Tony Stark:

♦ Matka: "Przystojny, poukładany, w dodatku ma potężne zaplecze finansowe. Oby nie był rozwiązły."

Ojciec:  "Arogancki pewniaczek. Już ja go naprostuje" 

Steve Rogers:

♦ Matka: "Są jak dwie bratnie dusze. Będzie im doskonale."

Ojciec: "Bardzo kulturalny."

Clint Barton:

♦ Matka: "Ma dziwne poczucie humoru, ale zdaje się być w porządku."

Ojciec: "Chyba się dogadamy w kwestii dowcipów."

Bruce Banner:

♦ Matka: "Miły."

Ojciec: "Czy oni rozmawiają ze sobą po ludzku? Co to jest fenoloftaleina?"

Peter Parker:

♦ Matka: "Uroczy chłopak. Mam nadzieje, że jeszcze do niczego pomiędzy nimi nie doszło. Dzisiejsza młodzież jest taka lekkomyślna."

Ojciec: "Parker, Parker... Skądś kojarzę to nazwisko. Musze spytać matki jak sobie pójdą."

Bucky Barner:

♦ Matka: "Dlaczego ma jedna rękę metalową? Czy ona mu coś zrobiła? Czasami jest taka narwana."

Ojciec: "Wygląda jak żul."

Pietro Maximoff:

♦ Matka: "Uśmiechnięty, kulturalny. Oby [T.I.] nie zniechęciła go swoim podejściem do diety i siłowni. Już niejeden poległ, a ja nie mogę doczekać się wnuków"

Ojciec: "Ten też mięśniak?"

Thor Odinson:

♦ Matka: "Chyba widziałam go w telewizji. Czy on nie był jakimś kosmitą?"

Ojciec: "Szalony? Czy on kiedykolwiek odwiedzał fryzjera?"

Loki Laufeyson:

♦ Matka: "Jest chyba zbyt poważny, ale... ona też nie jest specjalnie zabawna."

Ociec: "Bezczelny momentami. Musze z nim porozmawiać na osobności. Jeśli choć jej włos z głowy spadnie..."

Natasha Romanowa:

♦ Matka: "Przyjemna dziewczyna."

Ojciec: "Moja córka lesbijką!"

~~~

Doszłam do wniosku, że jeżeli dodawałabym rozdział na dzień, to bardzo szybko wyzbędę się wszystkiego czego mam. Także ustalam środy i niedziele dniami publikacji. Z góry przepraszam...