♡✧~ IronDad ~✧♡
Porywacz dzwoni do Tony'ego.
Porywacz:
Mamy twojego syna!
Tony:
Którego?
Porywacz:
Co?
Tony:
Którego syna?
Porywacz:
Yyy...
Tony:
Tego z Tennessee, który strzela ziemniakami czy tego z Nowego Jorku, który wykańcza sarkazmem i sam wróci?
Porywacz:
Mamy Peter'a?
Tony parsknął śmiechem.
Tony:
Tsaa, nie wy go macie, tylko on ma was. Powodzenia i przekażcie, żeby wrócił przed kolacją. Steve dziś gotuje.
Porywacz spojrzał skonfundowany na telefon, a potem na kolegę.
Porywacz:
Rozłączył się...
Porywacz 2:
Porywacz:
Porywacz 2:
Peter:
Jakbym miał ocenić waszą kryjówkę i rozmowę "złoczyńców roku" w skali od 1 do 10, gdzie jeden to najgorsi, a 10 najlepsi, dostalibyście zero. Serio, nie wiecie, że w zwykłym domu znajduje się nawet do 50 rodzajów bakterii, a co dopiero w takim obskurnym miejscu?
Porywacz 2:
Mamy przewalone...
Porywacz:
Oddajemy go?
Porywacz 2:
Tak, to nie jest tego warte...
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top