40. Dupa i Język Rosyjski.
Hejka!
Zdążyłem!
Nie przedłużając, przypominam, że prawa do postaci i filmu posiadają Sony i Marvel Studios.
Życzę Wam miłego czytania.
Film się odpauzowuje.
Wanda połowicznie leży na ziemi, opiera się ona dwoma rękoma o ziemię, żeby nie upaść. Wanda płacze.
Thanos powoli do niej podchodzi.
Shuri patrzy na to z przerażeniem.
- Rozumiem Cię, dziecinko. Rozumiem Cię jak nikt. - mówi Thanos.
- Ty mnie rozumiesz?! - mówi zdenerwowana Wanda.
Tony chce coś powiedzieć ale uznaje, że na razie nie warto nic mówić.
Wanda podnosi głowę (wcześniej głowę miała zwrócono w kierunku ziemi), żeby spojrzeć na Thanos'a.
- Nigdy nie zwyciężysz. - mówi wściekła, a zarazem smutna Wanda.
- Teraz już napewno nie zwycięży. - mówi z lekkim uśmiechem ale smutnym głosem Peter.
- Poniosłem dzisiaj niewyobrażalną
stratę. - mówi Thanos.
Wszyscy patrzą smutno mając w głowach scenę śmierci Gamory.
Thanos powoli odchodzi od Wandy.
- Ale nie ma czasu na żałobę. W ogóle nie ma już czasu. - mówi Thanos.
Thanos zaciska pięść (w tej ręce, na której ma rękawicę), w okół rękawicy pojawiają się zielone wzory. Thanos czaruje taki mały magiczny "talerz" jakie czarował Doktor Strange tylko, że zielony.
- O cholera. - mówi przestraszony Strange.
- Co się kurwa dzieje? - pyta poddenerwowana Shuri.
Nikt nie odpowiada, Strange nie może wydusić z siebie ani słowa.
Elementy Vision'a wracają na swoje miejsce. Wanda zauważa co się dzieje. Thanos po krótkiej chwili odtwarza Vision'a.
- Co kurwa?! - krzyczy Shuri.
- Vision?! - krzyczy zszokowana Wanda.
- Czy on właśnie cofnął czas?! - mówi Peter.
- Jasna cholera, on odtworzył Kamień Umysłu, mamy przesrane. - mówi Tony.
- Шлюха (Kurwa). - mówi Natasha.
- Czemu ja oddałem ten Kamień?! Naprawdę, każda wersja przyszłości oprócz tej była zła?! - myśli Strange.
- Nie! - krzyczy Wanda. Wanda wstaje chcąc przeszkodzić Thanos'owi.
Thanos jednak to przewidział (mówiłem już w jednym rozdziale, to jest Prorok Thanos, czekam na publikację jego Księgi😂😂😂) i jednym mocnym uderzeniem odrzuca gdzieś na bok Wandę.
- Cholera. - mówi Tony.
Zdaje on sobie sprawę, że Wanda jest jedną z nielicznych osób, które mogą pokonać Thanos'a w pojedynkę.
Thanos łapie Vision'a za szyję i podnosi go.
- Nie. - mówi zdruzgotany Tony, musi on poraz drugi patrzeć jak coś tak okropnego spotyka jego syna.
Wanda płacząc przytula się do Vision'a odwracając głowę od ekranu.
Thanos łapie Kamień Umysłu. Wbija on palce w czoło Vision'a, aż w końcu robi dziurę w jego czole i zabiera Kamień. Martwy Vision cały szary upada na ziemię.
Po policzkach Tony'ego znowu spływają łzy.
- Kurwa! - krzyczy ze smutkiem i złością w głosie Tony.
Wanda zerka jednym okiem na ekran, po jej policzkach spływa bardzo wiele łez. Na szczęście tym razem jakoś panuje nad emocjami i jej moce nic nie robią.
Natasha przytula Tony'ego. Jest pomiędzy nimi cisza, ale nie niezręczna cisza, tylko spokojna cisza. Jakimś cudem Natasha samym swoim byciem uspokaja Tony'ego.
- T-to jest przerażające. Życie superbohatera ma swoje minusy. - mówi przez łzy Peter.
Tony oplata go swoim ramieniem.
Peter uśmiecha się lekko przez łzy.
Thanos wkłada Kamień Umysłu do Rękawicy Nieskończoności. Przez Thanos'a przechodzi kolorowa energia. Thanos patrzy na Rękawicę.
Wszyscy patrzą na ekran z przerażeniem.
- Kurwa. - mówi Shuri.
- Thor, gdzie Ty do cholery jesteś?! - mówi Natasha.
- Thor, jesteś naszą jedyną nadzieją. - mówi Peter.
- Choć raz w życiu bracie, nie spieprz tego. - mówi Loki.
W sali zapada cisza.
Thanos ma wykonać jakiś ruch ale nagle uderza w niego ogrom błyskawic. Błyskawice te odpychają Thanos'a i wgniatają go w ziemię.
Thor leci w stronę Thanos'a.
- Wow. - - mówi Shuri.
- Nareszcie. - mówi Natasha.
- Twój nowy styl jest fajny. - mówi Tony.
Thanos strzela w Thor'a gigantycznym promieniem z Rękawicy Nieskończoności.
Thor rzuca w Thanos'a Stormbreaker'em.
Stormbreaker leci przez laser w Thanos'a. Stormbreaker przezwycięża siłę rażenia Rękawicy Nieskończoności i wbija się w brzuch Thanos'a.
Wszyscy patrzą na to z szeroko otwartymi oczami.
Thor patrzy z zachwytem na swój Stormbreaker.
- WOW! - krzyczy Peter.
- Brawo, Thor! - krzyczy Shuri.
- Dobrze tak temu debilowi. - mówi Wanda.
- Nareszcie, jednak tego nie spieprzyłeś. - mówi Loki.
- Ten Twój nowy topór jest fajny. - mówi Tony.
- Wow, Stormbreaker przezwyciężył tamten potężny promień z Rękawicy Nieskończoności. - mówi będąca pod wrażeniem Natasha.
- Jednak dobrze, że oddałem Kamień Czasu. - myśli Doktor Strange.
Thanos upadł na jedno kolano. Thor złapał go za bok głowy.
- Ostrzegałem Cię. Teraz zdechniesz jak pies. - mówi Thor jeszcze głebiej wybijając Thanos'owi Stormbreaker w brzuch.
- Aaaaaa! - krzyczy Thanos z bólu.
- Prawdziwy, odpowiedzialny dorosły powiedziałby, żebyś przestał. - mówi Tony.
- Ale skoro Tony to Tony to... - mówi Natasha.
- To ja powiem: rób tak dalej! Dowal temu Sukinkotowi. - mówi Tony.
- Zawsze Cię lubiłem, Tony. - mówi rozbawiony Thor.
Thor przestaje wbijać Stormbreaker'a w brzuch Thanos'a.
- Tak szybko?! - mówi Shuri.
- Trzeba...było... - mówi słabym głosem Thanos.
- Mam złe przeczucia. - mówi cicho Tony.
Natasha pokazuje mu spojrzenie "zamknij się, oglądam film".
Tony z rozbawieniem przewraca oczami.
- Trzeba było celować w głowę. - mówi słabym głosem Thanos do Thor'a.
- O co mu chodzi??? - mówi Scott.
Thanos podnosi rękę.
- Nieeee! - krzyczy Thor.
Thanos pstryka palcami.
Cały ekran jest biały.
- Kurwa. - mówi cały blady Clint.
- O nie. - mówi przerażona Shuri.
- Nie, nie, nie! - krzyczy Thor.
- Ehhhh, czyli jednak spieprzyłeś. - mówi Loki.
- My przegraliśmy? - mówi zdziwiony Steve.
- Tylko co teraz się stanie? - pyta Peter.
- Шлюха, этих засранцев было столько и вот что надо было делать ?! (Kurwa, było tyle tych dupków i akurat temu musiało się udać?!) - mówi rozzłoszczona Natasha.
Tony cały blady patrzy na ekran.
- Już zginął Vision, czy Peter, Natasha, Rhodey i Pepper przetrwają pstryknięcie palcami? - myśli przerażony Tony.
- Kurwa, coś nie wyszło, chyba moje drugie ja nie miało racji, a może miało? - myśli Strange.
- A jak to wymazywanie połowy istnień będzie działać? - pyta przerażony Rhodey.
Nikt nie odpowiada.
Po kilku minutach wszyscy w miarę ochłaniają, Tony'emu przypomina się co powiedziała Natasha.
- Язык, на котором не так приятно говорить перед детьми, Nat (Język, nie ładnie tak mówić przy dzieciach, Nat). - odpowiada Natashy Tony.
Natasha patrzy na niego zdziwiona.
- Ты можешь говорить по русски (Ty umiesz mówić po Rosyjsku)?! - mówi Natasha.
- Как вы видете(Jak widać). - odpowiada rozbawiony Tony.
Natasha z rozbawieniem przewraca oczami.
- Wiedziałaś, że on umie mówić po Rosyjsku? - pyta Kinga Elizę (Eliza, tak nazywa się Logika, łatwiej się pisze Eliza niż Logika 😂).
Eliza patrzy na nią z rozbawieniem ale nic nie mówi.
- Czy każdy musi być taki tajemniczy? - mówi do siebie Kinga jedząc popcorn.
Thanos znajduje się w jakimś miejscu, w którym ziemia jest czerwona, a niebo żółte.
- Co tu się do cholery dzieje? - mówi Clint.
Thanos ze zdziwieniem patrzy na swój brzuch i rękę. Rozgląda się. Thanos obraca się widzi jakiś łuk z czterema kolumnami. Idzie w tamtą stronę. Gdy tam dochodzi widzimy, że stoi tam mała Gamora.
- Teraz naprawdę, co do cholery?! - mówi Sam.
- To jest chyba jakieś miejsce w Kamieniu Duszy. Sądzę tak że względu na stan fizyczny Thanos'a. On sam nie wiedział co się stało. Do tego nie ma rany na brzuchu ani Rękawicy na ręce. Noi jeszcze ta Gamora. I to tło, ta jego kolorystyka. - mówi Strange.
- Córeczko. - mówi ze łzami w oczach Thanos.
Mała Gamora odwraca się w jego stronę.
- Zrobiłeś to? - pyta Mała Gamora.
- Tak. - odpowiada Thanos.
Thanos spuszcza głowę.
- Co dałeś w zamian? - dopytuje Mała Gamora.
- Absolutnie wszystko. - odpowiada smutno Thanos.
- To było takie... - mówi Peter.
- smutne. - dokończę Wanda.
- I trochę creepy. - dodaje Shuri.
Wanda i Peter dziwnie się na nią patrzą.
- No co?! - mówi Shuri.
- Nic, nic. - odpowiadają szybko Peter i Wanda.
- To było fascynujące. - mówi zamyślony Tony.
Wracamy do rzeczywistości.
Rękawica Nieskończoności wygląda tak jakby w nią piorun strzelił.
- Coś ty zrobił? Coś ty zrobił?! - krzyczy Thor.
Thanos zaciska pięść i teleportuje się. Stormbreaker upada, lśni na nim fioletowa krew Thanos'a.
- Ej, chociaż mamy dwóch superbohaterów, którzy zranili Thanos'a tak, że poleciała mu krew. - mówi Scott.
- Po prostu zamknij się. - mówi Clint.
- Noi dupa, teraz nawet nie wiemy gdzie jest. - mówi Bucky.
Thor patrzy na miejsce, w którym był Thanos zszokowany. Nagle podbiega Kapitan Ameryka, ciężko dysząc i trzymając się za bok.
- Gdzie on jest? Thor, gdzie on jest? - pyta rozglądając się poddenerwowany Kapitan Ameryka.
- Czyli my, Avengers, przegraliśmy? - mówi zszokowany Scott.
Wiem, wiem, idealne miejsce na zakończenie rozdziału.
Co do tekstów z Językiem Rosyjskim. Ja nie umiem Rosyjskiego, wszystko jest wzięte z tłumaczów, więc jeśli ktoś umie Rosyjski to niech nie patrzy na błedy językowe, których pewnie jest sporo xD
W ogóle to są też 4 nowe trailery seriali MCU (trailery są bez Polskich napisów), które tu wrzucam:
W następny Weekend (najprawdopodobniej) pojawi się kolejny rozdział.
Jak podobał się Wam rozdział?
Jak Wam mija Weekend?
Co chcielibyście dostać na Święta?
Dobranoc!
Lub
Miłego dnia!
Pa!
:)
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top