Kolejne Q&Aaaa

A: A więc hej, dzisiaj jak widać kolejne Q&A, pytania zostały zadane przez 1212julalll, pierwsze jest do Gamory
~skop proszę tyłek Quillowi w moim imieniu ~
Gamora: Ok
StarLord: Co chwila?
Gamora: trudno *zaczyna skopywać tyłek Quillowi*
Tony: YEAH WALKA!
A: O Toni akurat się odezwałeś
Tony: UPS
A: Pytanie jest do ciebie *puszcza oczko*
~Dalej ślinisz się do Pepper~
Tony: Nie! Bo ja z nią jestem *mówi jak przemądrzały 7-latek*
Pepper: Będę dalej z tobą jeżeli będziesz fit
Tony: Co?! Ale ja dzisiaj kebaba chciałem
Sam: byś się wstydził
Toni: :(
A: Ok, kolejne do Kifla, Klif?
*Wszyscy patrzą się na Klifa oprócz Nataszy która z nim filtruje*
Loki: Nie że coś, ale Klif masz pytanie
Steve: A no dobra, dawaj
~NIE ZDRADZAJ NATASZKI Z BUCKCHANANEM! ~
Steve: Nieee mam zamiaru, spokojnie
Nat: No ja myślę, bo inaczej będziesz workiem treningowym
A: Gorzko, kolejne do Wandzusi, Wanda?
*Wanda obściskuje się z Batmenem*
Loki: *kaszle, tak wiecie, ykkhm*
*odgrywają się od siebie*
Thor: To Wanda nie jesteś z Visionem
Wanda: Coo? Nie, ja już jestem zaręczona!
A: COTUSIEODJANIEPAWLA? Dobra Wanda jest pytanie
~wbijesz dziś do mnie? Będę oglądać,, Czas Ultrona"~
Wanda: Nie wiem, właśnie, bo idę na randkę, zależy jak się wyrobię
A: CO TU SIĘ DZIAŁO JAK MNIE NIE BYŁO, CO? DJANA I SAM SĄ RAZEM, WANDA I BATMEN? REALLY
Tony: Uspokój się
A: Ok, dobra, Loknes, chodź tu
~Jak tam twoje mroźne serce? ~
Loki: Wspaniale
A: Czekaj, ty masz jakieś mroźne serce, o czym ja nie wiem znowu?! Dobra, przedostatnie do Thora
~Jak się Asfalt miewa~
Thor: Ale gdzie on jest
A: Asgard?
Thor: No
A: NO ALE GO PRZECIEŻ NIE MA!
Thor: No racja. Hehe
A: Okej, ostatnie ląduje do Groota
Groot: I'm Groot
~Ja jestem Groot ~
Groot: I'm Groot
A: I'm Groot!
Groot: I'm Groot
A: To nie!
*Wszyscy patrzą się jak na debila*
A: No co?
Toni: nic..
A: Niestety już nie ma więcej pytań, ale dziękuję za uwagę

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top