#68 ~ mama
Loki: *czyta książkę*
Frigga: *siedzi na przeciwko i uważnie go obserwuje*
Loki: *udaje, że to mu nie przeszkadza chociaż z każdą chwilą wkurza się coraz bardziej, aż w końcu nie wytrzymuje*
Loki: Mamo, na co się tak gapisz?
Frigga: Kiedyś byłeś taki słodki.
Frigga: Co się stało z tym uroczym dzieckiem.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top