#11 ~ spóźnienie
Wszyscy Avengers są w sali zebrań. Brakuje tylko dwóch osób.
Steve: *wbiega do sali ze zmierzwionymi włosami i do połowy rozpiętą koszulą* Najmocniej przepraszam za spóźnienie, coś mnie zatrzymało.
Tony: * wchodzi z uśmieszkiem* Ohh, Stevie, a od kiedy to ja jestem "czymś"?
Steve: *face'owy burak mode ON*
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top