Rozdział 1- Nazywam się...


Witam, nazywam się Skyler i mam 16 lat. A moi rodzice nie żyją.

Pfffffff. Haaaaa. Nie no, żart, moich starych aż tak nie posrało by dać mi tak na imię. Nazywam się Momoko Ita. I mam noooo na pewno nie 16 lat. Jestem 72 letnią staruchą, a jedyne co się zgadza to to, że moi starzy są sztywni. NO ALE DO CH***, NIE JEST TO CHYBA JAKIMŚ ZASKOCZENIEM SKORO JESTEM STARUCHĄ, KTÓREJ BLIŻEJ DO GROBU NIŻ DALEJ, PRAWDA GÓWNIARZE?!

Co jeszcze można o mnie powiedzieć?

Pochodzę z Północnego Plemienia Wódy i jestem najsilniejszym magiem owej wódy. Silniejszym nawet od awatara. Mam piękną rodzinę, żyję w pięknym pałacu otulona bogactwami i miłością.

(Dźwięki starczych bąków puszczanych przypadkowo podczas śmiechu)

No chyba nie...

Dobra zacznijmy jeszcze raz.

Moje imię to Momoko Ita. Jestem po 70-siątce. Nie pochodzę nawet z obszaru geograficznego plemienia wódy. Ba nie jestem nawet magiem, chyba, że wyjątkowo głośnych pierdów, ale nie wiem czy to się kwalifikuje w jakąkolwiek magię (magia wiatrów).

Pochodzę z Królestwa Ziemi, jestem starą, niezamężną, biedną chłopką mieszkającą na jakimś zadupiu. A o awatarze mogłam sobie najwyżej posłu...

Moment, chwila, czekajcie. Jakieś gówniaki wtargneły mi na pole i depczą kukurydzę.

(Bierze kosę i bujanym krokiem kieruje się w strone gowniarzeri)

-Spie**** z mojej ziemi!!!

***

O czym to ja? A tak. O awatarze to ja se mogłam jedynie posłuchać od rolników i handlarzy kursujących miedzy małymi i dużymi miastami.

Kurna, Kura czy jak jej tam na imię było, obecnie 69 letnia starucha. Ale za młodu gówniara jakich mało. Aż się ponoć chciało małej wrednej wrrrr nogi z dupy powyrywać. Ale zawsze w raz z wiekiem przychodzi mądrość, a w raz z nią starość, której towarzyszy śmierć.
Niedługo później i jej światło zgasło.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top