Rozdział 5
*Jai*
Me: spoglądam na twoje zdjęcie, które mi pierwszy raz wysłałaś
Me: Widzę na nim szeroki szczery uśmiech
Me: A ja zamiast się cieszyć
Me: Jestem tak bardzo smutny
Me: Widzę twoje czekoladowe oczy
Me: Zycie płonie w nich
Me: Ponownie patrzę na twoje oczy
Me: I wiesz co ?
Me: Nie mogę w to uwierzyć, że nie ma mnie przy tobie
Me: Jestem pieprzonym kretynem
Me: Teraz to ja powinienem tam leżeć ni ty !
Me: Kolejny raz przepraszam
L
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top