Podwieźć Cię gdzieś?
Notatka na dole! Proszę o przeczytanie! Miłego czytania, kochani!❤
***
Harry przewrócił oczami gdy przejechał kolejny ciąg aut a nikt nawet się nie zatrzymał.
Stał tu już dobre dwie godziny. Kilka osób dowiadując się o Nowym Jorku po prostu odjechało i nawet nie przeprosiło robiąc mu tylko głupią nadzieję.
Usiadł na walizce i postanowił poczekać.
Zauważył w oddali auto. Dość niezadbane ale nie miało to dla niego znaczenia.
Gdy podjechał bliżej zauważył, że jest niebieskiego koloru i zapewne z jakieś farmy. Było czuć.
Auto się zatrzymało a Harry uśmiechnął się pod nosem i dziękując za to Bogu.
-- Gdzie Cię podwieźć? -- usłyszał dorosły głos i spojrzał na mężczyznę. Był typowym farmerem. Kapelusz, wąs, gruby, kombinezon cały w błocie i jeszcze ten smród.
-- Nowy Jork -- szepnął poprawiając swój plecak.
-- Dobrze -- skinął głową -- może nie podwiozę Cię aż do Nowego Jorku ale zawiozę Cię tam gdzie jadę.
-- Okej, nie ma sprawy -- uśmiechnął się.
-- Ej! Chłopcze! Co za to dostanę? -- zapytał po chwili.
-- Pieniądze -- odpowiedział równie szybko.
-- Nie chce pieniędzy -- machnął ręką a Harry popatrzył na niego pytającym wzrokiem.
-- A co? Nic innego nie mam -- wzruszył ramionami podchodząc jeszcze raz do okna auta.
-- Zrobisz mi loda i za darmo Cię zawiozę.
Harry prychnął -- Pierdol się, zboczeńcu -- odszedł od auta a starszy farmer odjechał z piskiem opon.
Dla Harry'ego nie było problemu z seksem. Nie raz uprawiał go z innymi mężczyznami ale ich znał. Poznawał ich wcześniej i wolał mieć pewne, że owy mężczyzna nie jest chory dlatego też zawsze kazał robić badania. O dziwo zgadzali się. Musiało im bardzo zależeć aby przelecieć Harry'ego.
Nie odbywało się również bez zabezpieczeń.
One obowiązkowo musiały być.
Seks dla loczka nie był tematem tabu. Lubił go i uprawiał go wtedy kiedy miał czas, ochotę.
Spojrzał na zegarek -- szósta czterdzieści osiem -- mruknął do siebie. Zadecydował, że jeżeli nikt do ósmej się nie zatrzyma to pójdzie do mieszkania i będzie próbował szczęścia później.
Westchnął i znów usiadł na walizce. Wstał chwilę później aby wyciągnąć telefon z kieszeni.
Harry:
śpisz?
Zayn:
zaraz wychodzę do pracy
Harry:
ah, no tak zapomniałem 😕
Zayn:
a co jest? coś się stało?
Harry:
po prostu chciałem popisać z najlepszym przyjacielem 😉
Zayn:
dobra, okej
Zayn:
jadę taksówką to możemy popisać 😊
Harry:
yey!
Zayn:
co tam u ciebie, barchu?
Harry:
żałuje, że tu jestem.
Zayn:
miałeś wytrzymać dłużej a minął miesiąc!
Harry:
wiem, wiem😧
Harry:
znasz mnie, Zaza, nie potrafię inaczej.
Zayn:
znam i żałuje, że nie zacząłem Cię ogarniać już na początku tylko pozwoliłem Ci na to.
Harry:
nie wiem czy powinieneś żałować
Harry:
lubię to co robię i czuję się szczęśliwy
Zayn:
😐
Harry:
mów co u Ciebie, Zaza!
Zayn:
a więc...
Harry:
zapowiada się ciekawie, yay!😒
Zayn:
pamiętasz Liama? Podszedł do mnie w kawiarni
Harry:
Liam, Liam, Liam, Liam... (?)
Zayn:
brunet z brązowymi oczami
Harry:
nooo, kojarzę🙃
Zayn:
zaprosił mnie po dwóch miesiącach na randkę! Nawet nie wiesz jak się ciesze, Harry!
Zayn:
starałem się być spokojny
Zayn:
ale kiedy wszedłem do domu i byłem już sam zacząłem piszczeć jak nastolatka
Zayn:
chyba się zauroczyłem, Hazz
Harry:
to dobrze! cieszę się
Harry:
mam nadzieję, że nie będziesz mnie wystawiał do niego
Zayn:
no co ty!
Zayn:
ani mi się śni!
Harry:
to dobrze 😄
Harry:
pokaż mi go
Zayn:
Zayn:
boże, on jest taki ughcsggdchvsdhcj
Harry:
mówiąc w dzisiejszych czasach, językiem szesnastolatków to twój crush?
Zayn:
kto?
Harry:
chłopak, który Ci się szalenie podoba i wiesz o nim więcej nic on sam o tobie i na dodatek staje Ci na jego widok.
Zayn:
tak. Liam to mój crush.
Zayn:
zdecydowanie😶
Harry:
wylądowałeś już z nim w łóżku?
Zayn:
nieeee!
Zayn:
dobrze wiesz, że muszę dobrze poznać człowieka aby mieć z nim stosunek. Tylko raz uprawiałem seks i była to n a j g o r s z a r z e c z j a k ą z r o b i ł e m
Harry:
😕
Zayn:
plus raz prawie zostałem zgwałcony.
Harry:
ja też, Zaza.
Harry:
plus nie musisz tego wspominać :))))))))))))))))))
Zayn:
to nie było fajne
Harry:
taaa
Harry:
jeszcze raz przepraszam Cię za to, Zaza
Zayn:
nie twoja wina, jest okej 😉
Zayn:
słuchaj, muszę spadać. Jestem już w pracy
Harry:
jak coś to pisz albo dzwoń 🙂
Zayn:
zawsze xx
Harry:
tęsknie, wiesz?
Zayn:
wiem, Hazz. Ja też tęsknie ❤
Harry:
powodzenia z Liamem, papa xx
Zayn:
dziękuje, do napisania xx❤❤
Harry włożył telefon do kieszeni wzdychając. Spojrzał na autostradę. Aut było coraz więcej co oznaczało większe prawdopodobieństwo na to, że ktoś go weźmie.
Ogarnął swoje włosy w koka z przodu włosów i związał zwykłą gumką.
Zauważył jeepa, który zwalniał przy nim i włączył kierunkowskaz. Po chwili okno otworzyło się a on sam podszedł do niego -- podwieźć Cię gdzieś?
-- Nowy Jork? -- zapytał nie pewnie gdy spojrzał na twarz kierowcy. Mega gorący mężczyzna.
-- Wsiadaj, masz szczęście, że też tam jadę -- zaśmiał się gdy Harry uśmiechnął się promiennie do niego -- czekaj, pomogę Ci z bagażami -- szepnął wychodząc z auta.
Harry podał mu walizki i mógł swobodnie przyglądać się mężczyźnie.
Szczupły, dość niski mężczyzna, ubrany w zwykły, młodzieżowy outfit. Biała koszulka, dżinsowa kurtka, czarne rurki i tego samego koloru vansy. Uroku dodawały włosy na bok i lekki zarost. Mimo zarostu Harry dokładnie mógł zauważyć kości policzkowe, które miał ochotę pocałować.
Uśmiechnął się gdy szatyn otworzył mu drzwi. Zaczekał aż ten też wsiądzie do auta i spojrzał jeszcze raz na niego.
-- Mam nadzieję, że nie jesteś żadnym gwałcicielem albo mordercą -- zaśmiał się nieznajomy.
-- To samo mógłby zapytać Ciebie -- prychnął i pokręcił głową z uśmiechem.
Okej. Z tym mógłby się przespać aby dojechać do Nowego Jorku.
💙🚗🌎💚
Dodane: 27.02.2018r.
Leżę w łóżku z początkową grypą i dzisiaj nadrobie rozdziałów do tego fan-fiction! Yey! Hah 😂
Kochani! Jeżeli macie jakieś pytania to piszcie tutaj albo na koncie prywatnym a odpisze wam na każde wasze pytanie! Zapraszam również na snapa : kaasiek609 z każdym kto chce robię dni. Wystarczy tylko wysłać swoją nazwę na wattpadzie jak mnie zaprosicie i zwykłego snapa na dni. Nic więcej! Nie gryzę, nie wstydzić się mnie hahah ❤
Zapraszam Was również na moje inne fan-fiction gdzie wszystkie są już zakończone i nie musicie czekać (zawieszenie jest na Love On The Phone). Ale reszta jest już zakończona i mam nadzieję, że wpadniecie!
Miłego dnia, kochani❤!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top