Agata Głowacz i jej... różowy przyjaciel
Agata Głowacz, czyli Różowa Aga – wielbiąca różnego rodzaju romanse dostarczające wypieków na twarzy, ale i emocji jak na pędzącym rollercosterze. Lubująca urban fantasy, a w szczególności piekielnie interesujące demony w świecie ludzi. Obyta z szaleństwem, zakochana w różowym. Poważniej pisaniem zajęła się w mało poważnym wieku, ponieważ już jako piętnastoletnia dziewczyna. Rozwijała swój warsztat na portalu dla amatorskich pisarzy Wattpadzie, pod pseudonimem agitag. Jej opowiadanie „Maska Diabła" zostało przypisane do laureautów Wattys 2016, zajęła także miejsce w konkursie SweekStars. Twórczość Agaty jest również publikowana w antologiach grupy Ailes, do której należy już od kilku lat. Blogerka, recenzentka i bookinstagramerka (arystokratkispodksięgarni). Kilkukrotna emigrantka i obecnie mieszkanka Frankfurtu.
Publikacje:
2017 → „Maska Demona" w antologii grupy Ailes pt. „Godzina Diabła".
2018 → „Karmelowy Chłopiec" w antologii grupy Ailes i La Noir pt. „MDS: Miłosne Rewolucje".
„Maska Diabła" czyli urban fantasy, które, ma nadzieję, kiedyś zabawi na półkach w księgarni.(Wattpad) →
„Maska Anioła" czyli drugi tom „Maski Diabła" (Wattpad) →
„Sztuka zapomnienia" czyli romans z krwi i kości, pełny emocji, dramatów i miłości. (Wattpad) →
Wywiad z Autorką:
1. Który z bohaterów literackich powoduje szybsze bicie serca, a którego chętnie pozbawiłabyś głowy (ewentualnie innej części ciała)?
Szybsze bicie serca zawsze będą powodować we mnie niegrzeczni chłopcy, mam do nich ogromną słabość. Byleby byli to niegrzeczni chłopcy z kulturą i klasą, a więc Gabriel Emerson z „Piekła Gabriela" zawsze będzie wywoływać te same gorące uczucia, i mój ukochany pan Darcy z „Dumy i uprzedzenia". Kogo bym pozbawiła głowy? Matkę głównego bohatera z książki „Tysiąc idealnych nut".
2. Gdzie diabeł nie może, tam... autora pośle. Co było swoistym impulsem do wyciągnięcia z zakamarków szuflady własnej twórczości?
Być może to głupie, ale chęć udowodnienia kilku osobom, że nadaję się do tego oraz chęć pozostawienia gdzieś cząstki siebie. Byłam bardzo zamkniętą i nieśmiałą dziewczyną, gdy zaczęłam stawiać kroczki w wielkim pisarskim świecie, więc potrzebowałam rad, pomocy, wsparcia i możliwości rozwijania się bez konieczności rozmawiania face to face. Znalazłam to na Wattpadzie, dzięki czemu trafiłam do grupy, która dała mi to wszystko, czego pragnęłam. Wyciągnęłam więc swoje pisarskie brudy, by pokazać, że potrafię pisać, mogę to robić dobrze i osiągnę coś w tej dziedzinie, ponieważ to kocham.
3. Komentarze w sieci... Które powodują, że chce się pisać, a po których masz ochotę rzucić wszystko na pożarcie psom?
Szczerze mówiąc te, które zawierają w sobie uzasadnioną krytykę sprawiają, że nakręcam się jeszcze bardziej, chcę pisać lepiej, więcej i poprawniej. Oczywiście miłe i pokrzepiające słowa działające jak balsam na rany też się przydają i zawsze jestem za nie niesamowicie wdzięczna, obsypując takich czytelników moim różowym pyłkiem miłości. Jedynie hejt oraz osobista krytyka skierowana wyłącznie do mnie jako autora, sprawia, że na chwilę się waham w tym, co robię.
4. Czy jest książka, która doprowadziła cię do mentalnego orgazmu?
I to niejedna, bo nie potrafiłabym wybrać, stąd też większa ilość. Z pewnością powieści Sylvaina Reynarda i Jane Austen doprowadzają mnie do tego mentalnego orgazmu. Jestem w różowym niebie, gdy mam sięgnąć po książkę tych autorów.
5. Komu przydzieliłabyś karnego kaktusa i za co?
Chyba sobie. Za to, że nie potrafię się zebrać na odwagę, by wysłać swój tekst do wydawnictw. Moje fantastyczne koleżanki z grupy wydają swoje powieści, debiutują albo szaleją na rynku którąś książką z kolei, a ja nadal siedzę cichutko, świat mało o mnie wie, chociaż chciałabym wyjść z pudełka i pokazać coś własnego.
6. Czy jest jakaś wyjątkowa dla Ciebie osoba, która jest Twoją inspiracją?
Osoba nie. Osoby tak. Bardzo często moją inspiracją są ludzie, którzy otaczają mnie na co dzień albo widziałam ich tylko raz, natomiast swoim zachowaniem, gestami czy słowami potrafili sprawić, że w moim umyśle zapaliła się lampka „aha, mam pomysł!".
7. Czy wzorowałaś jakąś stworzoną przez siebie postać na kimś realnym?
Hm... Nie wiem, czy powinnam o tym mówić, żeby nie zwołać tu kogoś niepożądanego, ale tak, niejednokrotnie tak robię. :D Jak to mówią, lepiej nie zadzierać z pisarzem, bo może cię umieścić w swojej powieści. W każdym moim tekście jest cząstka albo mnie, albo ludzi, którzy przewinęli się bądź nadal uczestniczą w tym cyrku zwanym życiem razem ze mną. Bardzo często najlepsza przyjaciółka jest gdzieś ukryta w jakiejś postaci. Ewentualnie odgrywam się na ludziach, którzy mnie w jakiś sposób skrzywdzili, i lądują w takiej powieści jako źli ex, czarne, znienawidzone charaktery, umierające jednostki.
8. Agata Christie czerpała pomysły zmywając naczynia, twierdziła, że jest to zajęcie tak nudne i bezsensowne, że właśnie podczas wykonywania tej czynności przychodzą jej najlepsze pomysły na morderstwo. Z czego Ty czerpiesz pomysły?
Odpowiem najprościej, jak potrafię. Z życia i mojej przeszłości. Z muzyki, ze spacerów po lesie, z rozmów. Tak naprawdę czerpię pomysły z tak wielu rzeczy, że nie jestem w stanie ich teraz wyliczyć.
9. Walt Disney powiedział kiedyś, że jeżeli potrafi się o czymś marzyć, to potrafi się też tego dokonać. Co jest Twoją wisienką na torcie? Zwieńczeniem marzeń...
Podobno marzeń się nie zdradza, ale myślę, że jeśli się o nich nie mówi, to jak je spełnimy? Siedząc po cichu? Tak więc moją wisienką na torcie, oprócz własnych książek w księgarniach, jest bycie spełnioną kobietą, która zrealizowała wszystkie punkty ze swojej życiowej listy.
10. Ulubiona książka już była, teraz czas na autora. Czy jest ktoś taki, kto nie tylko swą twórczością, ale również usposobieniem zaskarbił sobie Twoją sympatię?
Przede wszystkim Sylvain Reynard, Regina Brett, Brittainy C. Cherry, Jane Austen, Charlotte Bronte. To taka najważniejsza piątka, choć tych autorów jest znacznie więcej i w tej liście pojawiają się także polscy twórcy oraz moje koleżanki z grupy Ailes i ich świetne powieści.
11. Czy któryś z wykreowanych przez ciebie bohaterów jest Twoim ideałem? Jeżeli tak to który?
Jakbym dokonała teraz tego wyboru, czuję, że większość moich bohaterów mogłaby się obrazić i ciężko wyglądałaby nasza dalsza współpraca, w szczególności przy poprawkach. :D Mimo wszystko mam słabość do Lucio Marsheles z „Maski Diabła", Samuela Ross i Estery H. z „Szeptu Estery".
12. Z powstawaniem powieści wiążą się często jakieś ciekawe historie, czy chciałbyś się jakąś podzielić z Czytelnikami?
Myślę, że jedną pikantną historię mogę zdradzić, a TEN osobnik nigdy nie znajdzie tego wywiadu. :D Powieść, która jeszcze nie ujrzała światła dziennego powstała dzięki spotkaniu pewnego mężczyzny. Wracałam od mojej ciotki. Na osiedlu, na którym mieszka, jest strasznie wąski parking, więc zjechałam maksymalnie do prawej, kiedy jakiś skończony idiota z drogiej mazdy prawie stuknął mi w auto. Otworzyłam szybę, żeby mu nagadać, bo już raz miałam kolizję, ale kiedy on otworzył swoją, po prostu mnie zatkało. Przystojny, pewny siebie, spojrzał na mnie i powiedział: „Powinienem przeprosić taką damę. Wobec tego ogromnie przepraszam, nie chciałem pani narażać". Coś tam wydukałam, na co playboy odrzekł: „Mam nadzieję, że spotkamy się w innych okolicznościach" dwuznacznie poruszając brwiami. Spotkałam tego mężczyznę jeszcze kilkakrotnie na mieście i za każdym razem wykorzystywał flirt do poznania się. W taki oto sposób playboy z mazdy stał się inspiracją do stworzenia powieści, z której jestem cholernie dumna, a w której głównym bohaterem jest playboy z mercedesa. Chyba domyślacie się, kim jest ów playboy. ;)
13. Masz możliwość wybrać jakąkolwiek postać, żyjącą, bądź nieżyjącą i przeprowadzić z nią wywiad. Czy będzie to James Dean, czy może Vlad Dracula? Kogo wybierasz i o co pytasz?
Jane Austen. Pytam o wszystko, jak leci. Co tylko przyszłoby mi do głowy. Teraz nie potrafię ułożyć sensownych pytań, ale na pewno zagadałbym ją na śmierć.
14. Tym razem masz możliwość stać się na jeden dzień kimkolwiek. Może to być jak powyżej, ktoś żyjący współcześnie, albo jakaś osoba nieżyjąca. Kogo wybierasz i dlaczego?
Dalej będę mało oryginalna i dalej powiem, że Jane Austen. Jest to dla mnie niezwykle interesująca kobieta, a możliwość bycia przez jeden dzień tą damą byłoby niewiarygodnie ciekawe. Chciałabym poczuć klimat tamtego wieku oraz miejsca, w którym żyła Jane.
A jeżeli jesteście ciekawi, co mi w duszy gra, to...
https://youtu.be/Y2sNnYnQkiA
Linki do stron:
Ailes →
Instagram →
Blog →
FB →
FP →
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top