Listy do E (część pierwsza)
Mój autorski list do Erena, pisany z perspektywy mojej OC. Opisuje całą relację Erena z nieco starszą Amirą, od chwili, kiedy ta uratowała siedmioletniego Jaeger'a przed atakiem dzika aż do obecnych wydarzeń. Jako że utwór jest długi, będzie publikowany w częściach po pięć wersów. Dziesięciozgłoskowiec, układ rymów abab. Lecimy♥️
*
*
*
*
*
*
*
*
*
Nasze spotkanie pierwsze przed laty,
Gdy siedem wiosen ledwie liczyłeś.
W ciemnym lesie, gdzie życia straty
Byś doznał, lecz się za mną schroniłeś.
Co ja na to? Cieszyłam się, Eren,
Że Twemu życiu nic już nie grozi.
Nie wiedziałam, że twego serca tren
Właśnie ku memu sercu się wznosi.
Trzy lata później, rok w Zwiadowców
Szeregach, gdzie mnie każdy rozumie.
Nade mną Miche, postrach tytanów,
Co zawsze stał w wiecznej zadumie.
Nagle jak grom - Mur Maria padł właśnie!
Atak tytanów stał się dziś faktem!
Wtem ja wściekła i jakby w złym śnie
Ruszyłam kierowana instynktem.
Nie widziałam cię tam, nie ujrzałam,
Ani też nigdzie indziej tej nocy.
Ale za to w mych snach widziałam,
Jak na mrozie wolałeś "Pomocy!"
*
*
*
*
*
*
Co wy na to?
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top