📷Sousuke Mitsuba
Zamówienie dla corettta___
Mitsubę poznałaś jeszcze za jego życia. Wraz z nim i Kou chodziłaś do klasy
~*~
Zaprzyjaźniliście się i byliście niemal nie rozłączni. Gdzie on, tam i ty, gdzie ty tam i on
~*~
I tak było, aż do tego felernego wypadku. Oczywiście uczestniczyłaś w pogrzebie
~*~
Wasze ponowne spotkanie nastąpiło dużo, dużo później. Już po tym, jak Mitsuba stał się Cudem Numer Trzy
~*~
Przypadkiem na niego trafiłaś, a dokładniej na jego granicę
~*~
Po zobaczeniu ciebie udawał, że jest obrażony, rzucił w ciebie też wiązanką naprawdę wyszukanych wyzwisk. Pod tą maską jednak cieszył się, że ponownie cię widzi
~*~
Na początku byłaś przerażona tym, co się z nim stało, ale potem po prostu przyzwyczaiłaś się do jego nowego wyglądu
~*~
Nie lubi, gdy poświęcasz uwagę komukolwiek innemu niż on sam. A spróbuj tylko komuś powiedzieć, że słodko wygląda...
Ręka, noga, mózg na ścianie, oko na widelcu. Oczywiście tego delikwenta
~*~
Koritsu yuudou-gata. Typ izolujący.
Już wiesz, co Mitsuba robi w stosunku do ciebie?
~*~
Nie przejmujesz się tym jednak. Zdajesz sobie oczywiście z tego sprawę, ale co zrobisz? Nakrzyczysz na niego?
~*~
Kocha twój uśmiech. A zwłaszcza, gdy pokazujesz go tylko jemu.
~*~
- E-EJ! CO TY ROBISZ ZBOCZEŃCU?! CHCESZ MNIE DOTYKAĆ, TAK JAK W PORNOLACH!
W tamtej chwili w pomieszczeniu rozległ się soczysty plask, jaki wydało twoje czoło po spotkaniu się z dłonią.
A co próbowałaś zrobić?
Cóż...
Chciałaś go pocałować.
- Idioto, chciałam cię-
- Wiem, co chciałaś! - fuknął oburzony Mitsuba, a kilka sekund potem znalazł się centralnie przed tobą.
- Ale to ja powinienem wykonać ten krok, nie ty! To ja będę górą w tej relacji!
~*~
Mitsuba to jeden, wielki pieszczoch. Niemal nigdy nie odmówi ci czułości
~*~
Jest meeega zazdrosny i nie zdziw się, gdy zabije przez to jakąś pomniejszą zjawę
~*~
"Nie wierzę, że Ty również mnie kochasz!
Nie żartujesz, prawda?
Byłbym naprawdę smutny, gdyby tak było, [Reader]"
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top