Wstęp
Wybitnym artystą nie jestem. Jeśli już, to co najwyżej utalentowanym. Ale brakuje mi sporej dawki doświadczenia, które musiałbym zdobyć pod okiem jakiegoś profesjonalnego malarza. Dlatego też moje kompozycje są marne, źle wybrzmiewają, mają słaby kontrast, są monotonne i w ogóle jakieś takie niedołężne. Jednakże niektórzy moi znajomi (łatwo mi tak powiedzieć) uważają, że są to całkiem ładne obrazy, przy czym niektórzy nawet pokusili się na ich zakup (ceny były bardzo niskie, ledwo były wyższe od kosztów farby i płótna). Może i wy znajdziecie JAKIEŚ piękno w tych obrazach i może nawet będzie się wam przyjemnie patrzyło.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top