0.5

chyba każdy z nas ma pewien słaby punkcik

jakiś przedmiot, słowo, reakcja, osoba, dzieło wywołuje u nas dziwne, niecodzienne emocje.

nie chodzi mi tu o żal, smutek, czy inne negatywne rzeczy od których mamy ciary

chodzi mi tu o coś trudnego do określenia. Radość? Wzruszenie? Wiara? Pewność, lub chociażby złudzenie pewności, że dzisiaj będzie dobry dzień?

coś co codziennie mówi: hej, nie poddawaj się. Dzisiaj będzie dobry dzień, ponieważ...

chciałabym każdego dnia słyszeć od wszystkich osób ich "ponieważ"

chętnie usłyszę wasze

nie macie takiego czegoś?

to może... Może będzie to sztuka? Może będzie to nawet moja dla niektórych beznadziejna osoba? Nie ważne, ale będzie

codzień mówię sobie: będziesz znaleziona, nadejdzie twój czas

mówię tak sobie przez pewne piękne show, które otworzyło mi oczy. Świetna rzecz, tzwn. "Dear Evan Hansen"

pomaga mi. I... To tyle

wspiera, mimo iż to tylko nagrany przez kogoś, dla pewnych jednostek idiotyzm, który nie żyje, nie mówi, nie przytula

dlatego to robię, dlatego tu jestem, dlatego w końcu będę w tym miejscu całkowicie sobą.

bo mam powód, coś ma sens, coś na czego wspomnienie płaczę sama nie wiem dlaczego.

to jest to uczucie. A ja? Mogę dzięki niemu tu być, hehe~

i po co ta gadanina? Może po nic? Może nie. Chodzi mi o znalezienie sobie takiego kochanego słoneczka, przez które będziecie robić co chcecie, które was zmotywuje

wy też jesteście moimi słoneczkami, dzięki wam robię co robię i... Dziękuję. Za wsparcie, za troskę

"Czasem nie potrzebne są słowa"

trochę lamersko, jak w reklamie Rafaello, ale kogo to obchodzi?

no na pewno nie mnie!

witam więc w tym oto amatorskim dzienniczku z powklejanymi pracami

to tyle, sajonara, promyczki!

○○○

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top