Slowly fading away...
Ostatnio czuję, że rysowanie mi nie idzie… ale, jak to mam w zwyczaju, mam na to srogo wyjebane i kaleczę oczy zarówno moje, jak i wasze (przepraszam też, że jestem ostatnimi czasy bardzo wulgarna i od słów jakie piszę bije chłodem. Wiem, że nie ma na to dobrego wytłumaczenia, że was tak traktuję, ale mogę obiecać, iż postaram się opanować)
No w każdym razie, postanowiłam przypomnieć i poćwiczyć sobie rysowanie glitchy. Jak pewnie pamiętacie, był ileś tam rozdziałów wstecz podobny rysunek, tyle, że ten nie jest w całości "zepsuty", są na nim inne postaci i na dole są pióra zamiast kwiatów. Ale co ja wam będę pieprzyć, lepiej pokażę.
Mogłam pociągnąć ten efekt glitchy do łokcia, ale jestem leniem śmierdzącym i nie zrobiłam tego.
Cóż, to wszystko.
(☞ ͡° ͜ʖ ͡°)☞
Bayo
Sleepysheepship6
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top