#44
Kolejny zrzut sprzed ostatnich dni.
Mały portrecik i dwa rysunki w kolorze, z jednym trochę dłużej się bawiłam, drugi to efekt nudy na wykładach.
Nadal jestem zdania, że moje kolorowanie woła o pomstę, ale kto nie rysuje ten się nie uczy, czy jakoś tak...
Pierwszy z obrazków to pewna znana dwójka z „Planu Zagłady". Gdyby ktoś się zastanawiał nad nowym hobby Luśka, to jest to ogrywanie mafiozów w kasynie w karty. Bo wiecie, jedyna rzecz jaka mu w życiu wychodzi to wygrywanie w karty👀💧
Te różowe koszule wyszły z przypadku, ale zostawiłam tak bo... tak.
Drugi rysunek i mamy małą kłótnię małżeńską między Waffe i Wehrem...
Yaur.
No i na sam koniec portrecik robiony na podstawie pana Caleba Laundry Johnsona...
YAUR.
Adios~
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top