#13
Lecimy dalej.
Koncept art dwóch następnych postaci - Aramis (najpewniej z hebr. Nadzieja, ambicja) i Merikh (z arab. Śmierć). Obydwoje mogą się doczekać redesignu, ale narazie wyglądają w ten sposób.
Aramis jest urodzonym przywódcą. Ceniony za swoją umiejętność trafnego osądu, wysoce respektowany i darzony szacunkiem. Jest postacią skrytą - właściwie oprócz tego, co okazuje swoim pobratymcom, to niewiele wiadomo o nim samym, a całą swoją osobę skrywa za maską i płatami materiału. Jest niewątpliwie potężną istotą, choć dzięki jego altruizmowi nie wykorzystuje swojej potęgi dla własnych celów.
Merikh, cień - nazywany różnie. Nie do końca wiadomo jak powstał, chociaż krążą plotki na temat jego postaci. Powiadają, że powstał z nienawiści i szaleństwa, gotów dla swoich panów zrobić wszystko. Nie można odjąć mu jego lojalności i wierności, nawet pomimo jego wątpliwych wartości etycznych i społecznych. Lubi sarkazm i uprzykrzanie życia innych, szczególnie, gdy tym coś wyjdzie bardzo nieudolnie. Z jednej strony jest kimś, kogo wszyscy nienawidzą, a z drugiej wzbudza w nich na tyle niepokoju, że mają się przy nim na baczności. Ciężko właściwie się dziwić, skoro ta istota jest urzeczywistnieniem zła.
(Lazy ass drawing i kno)
Mówiąc o dotychczasowych postaciach - w przypadku niektórych nie wyjaśniam tego, kim one właściwie są, jednak znowu - są to kwestie, które chciałabym poruszyć w historii.
Ogólnie rzecz ujmując rozpisywanie fabuły idzie mi całkiem nieźle, jednak już teraz wiem, że z tego nic krótkiego nie wyjdzie. Jeśli podejmę się wyzwaniu i napiszę tą książkę, napewno będzie to kawał ciężkiej roboty, ale hej, coś trzeba robić w wolnym czasie, nie?
Będę musiała się tylko streścić, jeśli chcę to zacząć robić przed kolejnym rokiem studiów, gdzie już zacznie się pisanie pracy licencjackiej i potem jej obrona...
Czas leci nieubłaganie, niestety.
Anyway, życzę wam miłego i do następnego~
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top