31
Help...
Nie potrafie przestać rysowac Toma...
Ale tez nie bylejakiego....
Mmmm~~
Zawróć, póki możesz...
Na pewno chcesz to zobacz*ć?...
Zastanów się na litośc boską...
Możesz nie wytrzymać tej presji...
Serio
Naprawde
Ostrzegam
Idziesz to oglądać na własne ryzyko
Nie ręczę za nadmierne podniecenie~~
Mmmm....
MMMM~~~
Masz jeszcze chwile do zastanowienia
Mmm
Mmm
Mmm
Mmm
I jak decyzja?
Zawracasz...
A może...
Idziesz...
Dalej...?
Mmm
Mmm...
Juz niedługo...
Czyżby...
To...
To...?
Nie wiem...
Zawracasz czy nie?
Kurwa, co tu dalej robisz???
Spierdalaj gdzie pieprz rośnie!
Chyba, że chcesz, żeby mój rysunek zrobił ci "dobrze"?
Skoro chcesz....
To....
Ja....
Nie...
Mam...
Nic....
Przeciwko...
Mmm....
Mmmm~~~
Aaaa...
Oto....
On....
W rzeczy....
Samej....
Mmm~~
Hehehehehe hehe
Hehe~~
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top