Czeeeść, dzisiaj mam dla was coś innego - stylizowane postacie. Nazwałabym je rysowane ,,moim stylem", ale takiego nie posiadam i tym, który użyłam poniżej zastosowałam po raz pierwszy hahah, a co do bohaterek to są nimi ytuberki, które czasem oglądam, choć nie jestem super fanką, ale laski tworzą fajny duet, więc szkody by było ich nie uwiecznić.

Ta-dam. Mega mi się podoba ten arcik. Zwłaszcza twarze dziewczyn, bo ubrania to tam, eh, można olać w sumie. W sumie zastanawiam się, czy nie przygarnąć tego stylu rysowania postaci i nie zrobić sobie takiej serii, różnych ludzi (mogą być z różnych uniwersum, nie tylko ytberzy), bo w sumie to rysowało mi się to milutko i w miarę szybko. Nawet zaczęłam już następne postacie hihi

Wysłałam wgl ten rysunek im obu na ig i sobie go wstawiły na story, wiec wydaje mi się, że im się naprawdę spodobał 😁

Ale, no na pewno nie spodobał się wszystkim, bo jak wstawiłam go na grupę artystyczną, to wybuchła spora drama, wśród zbulwersowanych osób, które twierdziły, że to OBRZYDLIWE, CHAMSKIE I NIEPROFESJONLNE odchudzać osoby przedstawione. Jak dla mnie one nie są tak odchudzone, żeby to nazywać tak mocnymi słowami, ale chętnie o tym podyskutuję, jeśli ktoś ma inne poglądy niż ja, ale proszę w normalny i kulturalny sposób, a nie wyzywając mnie, bo to już nie ma żadnego celu. Tutaj niektóre teksty osób o innych poglądach(choć ocenzurowane, heh):

1. To chamskie kogoś rysować i go odchudzić
Czemu niby? Wiele artystów od stuleci, odchudza swoje modelki, czy powiększa im biusty, czy jest to dla nich obraza? Ja bym tego tak w życiu nie potraktowała, w końcu to od artysty zależy jak przedstawi, tego kogo rysuje i w jakimś stopniu uchwyci swoje podobieństwo. Poza tym Dramci i Prosti się podoba, więc w czym problem?

2. To nieprofesjonalne rysować komuś portret i go odchudzić
Ale czemu to miałoby być profesjonalne? Ten rysunek nie był na zamówienie i nikt nie wymagał ode mnie konkretnego wyglądu dziewczyn. Rysowałam głównie dla siebie i tak jak ja miałam na to ochotę. Więc jeśli mi się lepiej pracowało, a Dramci i Prostracji to nie przeszkadza, no to wilk syty i owca cała, nie?

To te głowę zarzuty i serio, takie tam szambo wyjebało, że szkoda gadać ehh, jak się zastanowić to wydaje mi się, że środowisko artystyczne, to miejsce gdzie jest najwiecej dram, dlatego cholernie go nie lubię.