Rozdział 12

Nawet nie zauważyłem kiedy zaczęło się ściemniać. Siedzieliśmy z Zaynem rozmawiając, obserwując ludzie kilkanaście metrów niżej od nas. Atmosfera na pikniku się zmieniła. Grała spokojniejsza muzyka, mężczyźni tańczyli ze swoimi żonami i córkami.

Malik nagle wstał i wyciągnął w moim kierunku dłoń. Uniosłem brwi patrząc na niego pytająco.

- Zatańczysz ze mną? - spytał uśmiechając się do mnie, a ja zaśmiałem się cicho.

- Pytasz poważnie?

- Jak nigdy - powiedział patrząc mi w oczy. Wstałem powoli i pozwoliłem się objąć w talii. Opuściłem wzrok na jego tors uśmiechając się delikatnie czując silne ramiona wokół siebie. Zarzuciłem ręce na jego szyje i oparłem głowę na jego klatce piersiowej przymykając powieki. Bujaliśmy się lekko w rytm piosenki, którą słabo słyszeliśmy, ale jednak.

Wsłuchiwałem się w bicie jego serca myśląc o tym co się właśnie dzieje. Tańczyłem ze starszym ode mnie mężczyzną, którego ledwo znałem..

Gdyby mój tata się dowiedział, to by mnie sprał na właśnie jabłko. Ale jego tu nie było. Byłem tylko ja i Zayn.

Jego dłonie nie zabłądziły poniżej mojego pasa, jedynie czułem jak opiera policzek na mojej głowie przez to ze byłem od niego niższy.

Melodia się skończyła, a my wciąż staliśmy wtuleni w siebie. Niedaleko nas zaczęły wystrzelać pierwsze fajerwerki. Obróciłem głowę spoglądając na czerwone światełka na niebie.

Odsunąłem się powoli od Zayna i wpatrywałem w rozbłyskujące petardy. Uśmiechałem się do siebie aż poczułem znowu dłoń Malika na moich plecach. Spojrzałem na niego szczęśliwy.

- Znamy się krótko, właściwie trzeci raz się widzimy na oczy. Jestem od ciebie starszy, ale czy..

- Tak - przerwałem mu odwracając się twarzą do niego. Popatrzył mi w oczy - Możesz mnie pocałować - wyszeptałem spoglądając na jego wargi, które po chwili wykrzywiły się w delikatny uśmiech. Złapał lekko mój podbródek by moment później przycisnąć delikatnie wargi do tych moich. Przymknąłem powieki zaczepiając dłoń na boku jego marynarki od munduru i jedyne o czym potrafiłem myśleć to to, ze to najlepszy pierwszy pocałunek na świecie.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top