091019
całkiem spoko dzień, poza ostatnią lekcją (biologią) na której pani dostała chyba pierdolca.
omawialiśmy karty pracy z fotosyntezy i w pewnym momencie powiedziała, żeby zadawać jej pytania, jeśli się czegoś nie rozumie. odpowiedziała jednej, drugiej, trzeciej osobie, ale jak pytanie zadał kolega (który ma troszkę słabsze oceny, jak ja zresztą póki co) babka spojrzała na niego jak na cebula i powiedziała dosłownie "nie rób już z siebie większego idioty". chłopa zamurowało, zresztą tak samo jak mnie i większość klasy. no fajnie, fajnie najpierw każe pytać, a potem robi takie akcje, bo pytanie zadał ktoś kto nie ma samych piątek
ARMY: 9
SZKOŁA: 3
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top