ELLEN : FRIEND (4)
Wtorek...
10:00
UncleScott
Dołączasz do konwersacji...
UncleScott jest online...
EllenTreyOfficial :
Dałam sobie radę sama... Bez twojej pomocy też mi jakoś idzie! Dzisiaj wieczorem wystąpię w wiadomościach. Lepiej obejrzyj! W końcu ludzie dowiedzą się całej prawdy o tej pieprzonej aplikacji...
UncleScott :
O co ci chodzi?
EllenTreyOfficial :
O to, że bot stąd jest mordercą grasującym w naszym mieście... Wypatruje sobie ofiary, po czym je zabija w dziwny, dosyć brutalny i drastyczny sposób. Zabił już Emily, Hannah i Beth. Nie wiem kto będzie następny, ale mam pewne podejrzenia.
UncleScott :
Niby kogo miałby zabić ten... BOT?
EllenTreyOfficial :
Mnie i moją rodzinę... Pisał do mnie ostatnio...
UncleScott :
Co napisał?
EllenTreyOfficial :
Dużo rzeczy.
UncleScott :
No dobra... O której będę mógł cię zobaczyć?
EllenTreyOfficial :
19:15
UncleScott :
No dobra...
UncleScott :
Ale zaraz... Co tak naprawdę chcesz powiedzieć ludziom?
EllenTreyOfficial :
Żeby za żadne skarby nie rejestrowali się tutaj, a stworzone konta usunęli.
UncleScott :
A jeśli to ich zaintryguje i pobrań będzie coraz więcej, i więcej?
EllenTreyOfficial :
To już w sumie nie mój problem... Ja tylko dostarczam wiadomości, żeby zarobić.
UncleScott :
A już myślałem, że zaczęłaś się martwić o innych...
EllenTreyOfficial :
Nie obchodzą mnie ludzie, którzy z własnej głupoty przyjdą tutaj, żeby porozmawiać z botem, przed którym ich ostrzegłam. Idiotami się nie przejmuję.
UncleScott :
Zgaduję, że na miejscu takiego idioty, też bym się tu zarejestrował, żeby sprawdzić, czy to co powiedziałaś to na pewno prawda... I nie okłamuj mnie teraz pisząc, że ty byś tak nie zrobiła.
EllenTreyOfficial :
Jeśli miałabym to zrobić, to zapewne napisałabym z tego jakieś sprawozdanie, które wysłałabym do lokalnych mediów. Nie wyszłabym przez to na idiotkę. Sorry, Scott...
UncleScott :
Chcesz powiedzieć, że jestem idiotą? Zawsze masz na siebie jakieś usprawiedliwienia... Robisz ze mnie głupka...
UncleScott :
Skoro milczysz to pozwól, że idiota zakończy teraz tą rozmowę...
UncleScott opuszcza konwersację...
10:31
FRIEND-BOT
Dodano cię do konwersacji...
FRIEND-BOT :
Oj, Ellen, Ellen... Za bardzo się o siebie martwisz... Powiem ci coś... Nie ty będziesz następna... Najlepsze s(zt)uki zostawiam na koniec...
EllenTreyOfficial :
Czy mogę liczyć na choć odrobinę prywatności przy korzystaniu z komórki?
FRIEND-BOT :
NIE. Na laptopie też nic nie zdziałasz bez mojej wiedzy. Mam nawet nagrane twoje rozmowy telefoniczne... "Hej mamo! Wszystko w porządku? Martwię się o was..."
EllenTreyOfficial :
Poczekaj tylko, aż ludzie się o Tobie dowiedzą! Aplikacja zostanie usunięta ze sklepów, policja cię złapie i już nie będziesz miał tak kolorowego życia opierającego się na mordach!
FRIEND-BOT :
Żebyś się nie zdziwiła. Jestem naprawdę dobrze ukrywającym się hackerem. Nikt nie znajdzie mojej kryjówki... Zwłaszcza ty!
EllenTreyOfficial :
Jeszcze się przekonamy...
FRIEND-BOT :
Kolejne ciała zgniją... Jeśli ktoś wejdzie mi w drogę - zabiję. A tak się składa, że zmierzają w moją stronę dwie dziewczyny... Czy uda ci się je ocalić?
EllenTreyOfficial :
O czym ty gadasz?
FRIEND-BOT :
Dam ci jedną wskazówkę... To, czy dziewczyny przeżyją może być zależne od ciebie...
FRIEND-BOT :
Jack Swenson.
EllenTreyOfficial :
Co on ma wspólnego z tymi dziewczynami?
FRIEND-BOT :
Sama się dowiedz... Aha! I jeszcze jedno... Masz niecałą godzinę!
EllenTreyOfficial :
A jeśli tego nie zrobię?
FRIEND-BOT :
Na twoim miejscu szukałbym sobie sojuszników, nie wrogów...
FRIEND-BOT :
Powodzenia! :)
Wyrzucono cię z konwersacji...
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top