CARTER : FRIEND (2)

Czwartek...

19:35

Odious

Dołączasz do konwersacji...

Odious jest online...

CART-ON :

Hej!

Odious :

Cześć. Jak się czujesz?

CART-ON :

Nawet dobrze. Szkoda, że ostatnio spanikowaliśmy i nie skończyliśmy rozmowy z naszym botem.

Odious :

Wiesz, nie dziwi mnie to jakoś, zwłaszcza po tym co zrobił.

CART-ON :

Taa. Wiem... Chyba powinniśmy jeszcze raz do niego napisać, nieprawdaż?

Odious :

Serio trochę mnie to przeraża! Może zostawimy go w spokoju? A co jak zacznie nas nękać jak tą dziennikarkę i te dziewczyny? Słyszałaś o morderstwie przyjaciółki tej... Olivii?

CART-ON :

Alice. Słyszałam. To stało się dziś rano. Znalazłam Olivię i Ellen w internecie. W sensie ich konta na FRIEND. Może napiszmy do którejś z nich?

Odious :

Może na razie jeszcze nie. Zostawmy je w spokoju... Najwyżej potem zaczniemy je nachodzić. Wiesz... Jeśli będziemy pewni, że grozi nam niebezpieczeństwo...

CART-ON :

Czemu miałoby nam grozić?

Odious :

No nie wiem.. Zastanówmy się... Może dlatego, że wczoraj wymienił dokładnie nasze adresy podając nawet dokładne współrzędne, których wolę nie sprawdzać?

CART-ON :

W sumie racja. Teraz to brzmi źle. Napiszę do Olivii jutro, okej?

Odious :

Dobra, ale nie odkładaj już tego. Chyba serio zaczynam się bać.

FRIEND-BOT dołącza do konwersacji...

Odious :

Śmieszne. Mieliśmy go nie dodawać!

CART-ON :

Wiem, ale ja go nie dodałam!

FRIEND-BOT :

Cześć, przyjaciele! :)

Odious :

Spierdalaj.

Wyrzucono FRIEND-BOT z konwersacji...

CART-ON :

OKEJ, przyznaję od razu bez bicia, że to było dziwne...

Odious :

Trochę. Znowu to samo. Znów dołączył do rozmowy, mimo że nikt z nas go nie dodał.

CART-ON :

W sumie to wczoraj to ja go dodałam. Przepraszam :/

Odious :

Co?

CART-ON :

To, co widzisz. Jezu, tylko się na mnie nie obraź. Chciałam, żebyś wiedział. Ale potem wyrzucić go z konwersacji nie mogłam.

Odious :

Aha.

CART-ON :

"Aha" nienawiści z kropką nienawiści na końcu :") Jest aż tak źle?

Odious :

Wkurzyłaś mnie!

CART-ON :

WYLUZUJ! Mamy chyba inne zmartwienia...

Odious :

Czemu mi się teraz do tego przyznałaś? Mogłaś to już przemilczeć...

CART-ON :

Wiem, ale jakoś tak czułam, że muszę ci to powiedzieć :/

Odious :

Mhm, no dobra... Jeszcze mi powiedz, że to ty podszywałaś się pod bota. To by mnie teraz jakoś nie zdziwiło szczególnie... Powiem ci, że nawet by mi ulżyło!

CART-ON :

Mi też, ale niestety, to nie ja jestem botem.

Odious :

Szkoda...

FRIEND-BOT dołącza do konwersacji...

*FRIEND-BOT wysyła plik (zdjęcie)*

*Przyjmujesz plik od: FRIEND-BOT*

CART-ON :

O Boże, czy to jest...

FRIEND-BOT :

Już wiesz co twój przyjaciel chowa w spodniach ;) Ma tych zdjęć o wiele więcej i nie każde jest jego. A raczej "nie każdy". Niezły z niego jajcarz! Domyśl się co to znaczy. ;)

CART-ON :

Nick, czy prawdą jest to, co ten psychopata sugeruje? I czy to twoje zdjęcie?

Odious :

Tak

CART-ON :

Dlaczego mi nie powiedziałeś? Przecież jesteśmy przyjaciółmi...

Odious :

To nie takie proste!

CART-ON :

Nie ufasz mi? Czemu?

Odious :

Ufam, ale...

Odious :

Ale po prostu nie jest tak łatwo się do tego przyznać, jak myślisz. Nie wiesz co pomyśli sobie druga osoba, ani nic. Ufam ci i jesteśmy przyjaciółmi! Chciałem ci powiedzieć, ale bałem się, że się ode mnie odwrócisz i nie będziesz chciała rozmawiać. To chyba jest gorsze od wyznania miłości. To znaczy, ja tam nie wiem, bo nie robiłem tego nigdy...

CART-ON :

Głupi! Jesteśmy przyjaciółmi! Spokojnie, nie odwrócę się od ciebie. Zwłaszcza, że teraz nas coś łączy...

Odious :

A właśnie! Co ten bot tutaj jeszcze robi?!

FRIEND-BOT :

Znalazłem jeszcze jedno ciekawe zdjęcie...

Odious :

Nie! Nawet nie próbuj!

*FRIEND-BOT wysyła plik (zdjęcie)*

Odious :

Nie musisz tego przyjmować!

CART-ON :

Co tam jest?

Odious :

Zrobiłem jej zdjęcie, bo ją tam znalazłem jako pierwszy... Byłem u cioci w szpitalu i tak jakoś szedłem w stronę windy, minąłem jakiegoś gościa ubranego na czarno, obejrzałem się za nim i dostrzegłem lekko uchylone drzwi. Zajrzałem przez nie i ujrzałem... To, co jest na zdjęciu...

*Przyjmujesz plik od: FRIEND-BOT*

CART-ON :

Czy to jest ta Emily? Czemu zrobiłeś zdjęcie zwłokom?

FRIEND-BOT :

Bez obaw... Twoim też zrobi ;)

FRIEND-BOT opuszcza konwersację...

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top