JACK : FRIEND (1)

Wtorek...

9:43

Liviass

Dodano cię do konwersacji...

Liviass :

Hej! :* To jutro wracasz?

Liviass :

Nie mogę się doczekać! :D

JAQ123 :

Hej,kochanie! :* Tak! jutro się zobaczymy!

Liviass :

<3

[...]

15:28

A-MOL

Dołączasz do konwersacji...

A-MOL jest online...

JAQ123 :

HEJ, BEJBE! <3

A-MOL :

Kiedy jej o nas powiesz?! Nie chcę jej krzywdzić, ale chyba będę musiała jej powiedzieć sama...

JAQ123 :

Po powrocie! :) To nie będzie łatwe, wbrew pozorom... Ona przecież jest we mnie zakochana po uszy :c Wiesz jak trudno jest z nią mi pisać? Te wszystkie "Kocham Cię", " :* " i wgl.

A-MOL :

Napisała dzisiaj do mnie...Wiesz, że się przyjaźnimy... W końcu jej to serio sama powiem, Jack, jeśli ty stchórzysz!

JAQ123 :

Jasne, jasne... Wyluzuj! :)

A-MOL :

Łatwo ci mówić... Ty ją znasz może rok, a ja spędziłam z nią całe dzieciństwo! Wszędzie chodziłyśmy razem i robiłyśmy to samo! Nie pozwolę na to, żeby żyła dłużej w kłamstwie! Albo ty, albo ja...Decyduj!

JAQ123 :

Powiem jej jutro, okej?! Ale jeśli się zabije, czy coś, to to nie będzie moja wina!

A-MOL :

Nie mów tak! Zwłaszcza po tym co się stało z Beth i Hann.

JAQ123 :

Ale one nie popełniły samobójstwa tylko zostały zamordowane, a to jest różnica!

A-MOL :

SKOŃCZ! POROZMAWIAJMY O CZYMŚ INNYM!

JAQ123 :

Dobrze, kochanko! ;)

A-MOL :

:) To jak Ci tam w Hiszpanii mija?

JAQ123 :

Normalnie! Nie lubię zwiedzać, więc siedzę cały czas w hotelu! :D A co chciała od Ciebie Olivia?

A-MOL :

Chciała, żebym ją usprawiedliwiła u wychowawcy... :) Nic więcej!

JAQ123 :

To ty do niej pisałaś dzisiejszej nocy?

A-MOL :

Co miałam jej pisać? Cały wczorajszy dzień byłam offline i dopiero rano się zalogowałam... :) Podejrzewasz mnie o coś?

JAQ123 :

NIE... Absolutnie :D

A-MOL :

To spotkamy się jutro?

JAQ123 :

Tak! <3

A-MOL :

Może weźmy ze sobą na spacer Olivię... Powiemy jej o wszystkim razem, co ty na to?

JAQ123 :

No dobra, spoko!

HannahBanannah dołącza do konwersacji...

A-MOL :

Co jest?

JAQ123 :

Dziwne... Może jakiś błąd?

A-MOL :

Może... Ale przecież komórkę i komputer Hann ktoś oczyścił ze wszystkich danych, więc kto zna jej hasło?

JAQ123 :

Może Beth?

A-MOL :

Beth nie żyje, geniuszu!

JAQ123 :

Zapomniałem... Przepraszam...

A-MOL :

Jak mogłeś o tym zapomnieć?!

JAQ123 :

Wybacz! Tutaj nie trąbią aż tak o tym, co stało się w Stanach! O ich śmierci słyszałem od Was i z internetu...

A-MOL :

Dobra...

A-MOL :

Kim jesteś i co robisz na koncie Hann?

A-MOL :

Ej!

JAQ123 :

Może to naprawdę tylko jakiś błąd? Aplikacja jest jeszcze w miarę nowa i pewnie niedopracowana...

HannahBanannah :

Wszyscy zginiecie! Zabiję Was!

A-MOL :

Kur*a, Jack! Boję się!

Wyrzucono HannahBanannah z konwersacji...

JAQ123 :

Co to miało znaczyć?!

A-MOL :

Nie wiem. Co, jeśli ten ktoś serio nas zabije?! Nie chcę zginąć!

JAQ123 :

Hahahahahahahahah! :DDD

A-MOL :

Z czego się śmiejesz?!

JAQ123 :

Przepraszam! Musiałem to zrobić! :D

A-MOL :

CO?!!

JAQ123 :

Dołączyć z jej konta do naszej konwersacji! :D Chciałem zobaczyć Twoją reakcję! ;DD

A-MOL :

KUTAS!!!

JAQ123 :

Nie obrażaj się! :) W końcu kochasz moje poczucie humoru!

A-MOL :

Ale z umiarem! Kur*a, Jack, Hannah i Beth nie żyją, a ty robisz sobie z tego jakieś pieprzone żarty! I w ogóle to skąd masz jej hasło?!

JAQ123 :

Kiedyś, jak się przyjaźniliśmy, powiedziała mi w sekrecie, że ma jedno do wszystkiego, więc spróbowałem i BUM! Udało się! ;D

A-MOL :

Głupek!

JAQ123 :

Ale Twój głupek! :**

A-MOL :

Rodzice wrócili, muszę kończyć! Miałam się uczyć... To pa, głupolu <3

JAQ123 :

Do jutra! :D

A-MOL jest offline...

Opuszczasz konwersację...

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top