Rozdział 5

Piosenka : Dancing With Devil

Przepraszam za krótkie rozdziały , ale uważam , że lepiej takie niż w ogolę :D

*** ***

Po około pół godzinie wyszedłem z łazienki . Długo jak na prysznic ... chodź mogłem siedzę tam nawet godzinę , ale boję się że wpadł by wtedy Alfred z myślą , że się utopiłem... lub uciekłem przeć okno ... jak ostatnio . Powoli wkroczyłem do salonu z myślą , by zrobić sobie wiadro herbaty i zamknąć się w biurze ... kuszące ... ( Salon i kuchnia są połączone XD ) nie zastałem Ameryki w pomieszczeniu , więc lekko się zaniepokoiłem... on tego tak nie zostawi , a ja nie mam zamiaru niszczyć mu życia , przez to co kiedyś zrobił . To normalne że państwa toczą ze sobą wojny ... a blizny zostają ... Potrząsnąłem głową by wywalić z niej nieprzyjemne myśli i zacząłem robić herbatę . Nastawiłem wodę i zacząłem zastanawiać się gdzie też podział się mój były wychowanek ... * Znając życie zamknął się u siebie w pokoju , bo jest pokrzywdzonym dzieckiem * pomyślałem , a na mojej twarzy pojawił się mały uśmieszek ...

- Czemu wszystko co Cię dotyczy wprowadza mnie w euforię , albo wielką rozpacz ? - zapytałem sam siebie , nalewając wrzątek do filiżanki . Wciągnąłem powietrze i poszedłem do biura , by wypełnić dokumenty na jutrzejszy dzień

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top