Prolog

- Przejdź do sedna sprawy - mruknąłem zmęczonym głosem,  jednocześnie mając gdzieś mojego,,Gościa" i bawiąc się przy tym długopisem. Ciche klikanie wypełniało pomieszczenie.
Klik, klik, klik.
Powoli ta cisza zaczęła mnie irytować, czy ja naprawdę muszę współpracować z idiotami? Ehh... nie ważne...
Niechętnie uniosłem wzrok i natrafiłem na mężczyznę siedzącego na przeciwko mnie. Urzędnik, koło dwudziestki, nowy w pracy, sprawia problemy, nie kumaty, zero ambicji i planów na przyszłość... 
* Geez Arthur jaki ty dzisiaj jesteś wredny * zaśmiałem się w duchu i odchrząknąłem, przez co spłoszony wzrok dzieciaka spoczął na mnie, nie na plakietce na moim biurku z imieniem i nazwiskiem...

- Możesz patrzeć jak do ciebie mówię i z łaski swojej odpowiadać? Przez ciebie mam jeszcze więcej na głowie - powiedziałem sarkastycznym tonem wwiercając w niego swoje wściekło zielone oczy - Nawet konflikty na przełomie VIII i XI wieku były milsze niż to wszystko... - To powiedziałem już ciszej i jakby sam do siebie. Brunet spojrzał na mnie nie za bardzo rozumiejąc o co mi chodzi

- Mr. Ki...Kirkland ... to się więcej nie powtórzy - wyjąkał spuszczając przy tym głowę

- Okey ... sam się tym zajmę, a ty zjeżdżaj mi z oczu - odparłem obojętnie . Nim się obejrzałem chłopak wybiegł z mojego gabinetu trzaskając drzwiami.
I co ja z nim mam? Sam nic nie zrobi, a jeszcze utrudnia Mi pracę... Niechętnie spojrzałem na zegarek. Zmarszczyłem brwi widząc że jest już po dwudziestej pierwszej, a ja jeszcze nie skończyłem połowy roboty. Westchnąłem już chyba po raz setny i wziąłem się do roboty. Pewnie jak zwykle wrócę do domu o czwartej nad ranem, albo zasnę w prac. bycie piratem było łatwiejsze i ciekawsze wyczuj ten sarkazm w słowie łatwiejsze. Dobra bo trzecia ściana jeszcze się zawali.


*** ***

:D jej! I jak? Fajne?
Chyba będzie tak jak kiedyś... krótkie, ale dość często ( staram się jeden rozdział na dwa dni :D po około 300 - 600 słów. Sorki, ale takie z 1000 są u mnie bez sensu, bo się w nich gubię )

( nie XD nie wiem czemu Arczi jest taki wkurwiony na wszystko ... ) Szczerze to w huj mi się nudzi więc przeszukałam cały internet w poszukiwaniu daty urodzenia Anglii XDDD i znalazłam :D po roku poszukiwań xD jej !!!!!

[OPOWIADANIE REANIMOWANE. STARE. STARAM SIĘ NIC NIE ZMIENIAĆ SORRY]

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top