His. 3 ||| Rozdział 3
- C... co ? - zapytałem niepewnie . Blondyn tylko uśmiechnął się tajemniczo , wstał i złapał mój kołnierzyk , przyciągając mnie tym samym bliżej . Ostatnie co usłyszałem to dźwięk otwieranych drzwi i radosny głos ,, Cześć Iggi ! " ... a potem ...
***
- Nie wiesz gdzie może być Belishmidt ? - zapytałem , nieco mocniej przytulając Niedźwiadka ... * I po co ja się o to pytam ... przecież i tak Gilbert nie będzie chciał ze mną rozmawiać *
- Ostatnio widziałem go jak wychodził z sali od matematyki , Matthew-san - odparł Kiku
- Dziękuję Honda - powiedziałem cicho zasłaniając pół twarzy misiem - jeśli go spotkasz to ... dasz mi znać ? - zapytałem patrząc niepewnie na czarnowłosego . Chłopak stał tak chwile z zamyślonym wyrazem twarzy , po czym uśmiechnął się
- Znalazłem go - powiedział widocznie zadowolony z siebie
- Co ? - zapytałem nic nie rozumiejąc
- Gilbert-san ! - krzyknął patrząc się gdzieś za mnie . Moja twarz pokryła się purpurą , przez co podniosłem miska jeszcze wyżej.
- Proszę chodź tu na chwilę ! - dodał szybko czarnooki i z nów uśmiechnął się do mnie radośnie
- Co jest ? - zapytała osoba za mną
- Gilbert-san , Matthew-san chciał z tobą porozmawiać - powiedział Japończyk po czym się ulotnił ... ( Kiku swatka XD ) . Przełknąłem nerwowo ślinę i odwróciłem się przodem do Niemca .
- A więc Matt ? - zapytał wyczekująco z tym swoim dziecinnym uśmiechem . Serce zaczęło mi walić jak oszalałem ... * I co ja mam teraz zrobić !? * Nagle poczułem coś na swoim czole . Spojrzałem na białowłosego , który przyłożył swoją dłoń do mojego czoła ...
- Wszystko ... - mruknął dziwnie nie obecnym głosem . Wpatrywałem się w chłopaka , którego twarz stała się nagle równie czerwona co moja . Albinos odskoczył ode mnie jak oparzony
- Przepraszam ! - powiedział spłoszonym głosem . Uśmiechnąłem się pod nosem
- Wiesz może gdzie jest Francis ? - zapytałem przybliżając się do niego trochę .
- W gabinecie Kirkland'a - mruknął odwracając głowę w bok , drapiąc się po niej przy okazji ... wyglądał na dziwnie przygnębionego
*** ***
XD tworzę sobie świetne podłoże fabularne . Będą trójkąty i kwadraty ^*^
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top