His 3 ||| Rozdział 16

- Frans nie odbiera telefonów , a na dodatek nie było go dziś w szkole ! - krzyknął żałośnie Hiszpan wtulając się w kołdrę

- czy możesz łaskawie zejść z MOJEGO łóżka !? - warknąłem i skopałem tego idiotę ze swojego łóżka . Chłopak jęknął i usiadł na podłodze , spojrzał się na mnie i szarpnął z całej siły kołdrą ... przez co ja również zleciałem na podłogę .

- Co z tobą Lovi ? - zapytałem i wydął wargi jak jakieś naburmuszone dziecko , które nie dostało upragnionego cukierka . Westchnąłem i podniosłem się z ziemi , by usiąść na łóżku . Spojrzałem na czarnowłosego

- Nie lubię słuchać takich rzeczy - mruknąłem i odwróciłem wzrok . Hiszpan nic nie odpowiedział ... tylko wpatrywał się we mnie w milczeniu ... siedzieliśmy tak z kilka minut

- Jesteś zazdrosny ? - zapytał nagle klękając przede mną i oparł łokcie na moich kolanach , po czym położył głowę na dłoniach ( no xD ogarniacie? ) odruchowo moja twarz wykrzywiła się w grymasie niezadowolenia .

- Nie jestem do kurwa nędzy zazdrosny ! - zaprotestowałem i odwróciłem głowę w bok by nie patrzeć na Hiszpana , który z wielką ekscytacją wpatrywał się we mnie
( Kurwa ... baba z polaka czyta jakąś jebaną gazetę na głos xD )

- Lovi ! Ty JESTEŚ zazdrosny !! - krzyknął i poderwał się po czym rzucił się na mnie ... przez co leżałem na plecach , a Antonio leżał na mnie i mocna się do mnie przytulał .

- To jest takie urocze ! - krzyczał i zaczął się na mnie wiercić przez co zaczęliśmy się bujać na materacu .

- Zejdź ze mnie ! - wrzasnąłem i odepchnąłem go od siebie . Pośpiesznie usiadłem na łóżku i spuściłem głowę w dół , tak by moje włosy zasłoniły całą czerwoną twarz . Poczułem jak coś unosi mój podbródek ... spojrzałem na Hiszpana , który uśmiechnął się do mnie ciepło . Przygryzłem dolną wargę i oparłem czoło o czoło chłopaka

- ... Co jest ? - zapytał cicho i splótł nasze dłonie - Masz gorączkę ? - dodał śmiejąc się cicho . Uniosłem się i spojrzałem na te zielone roześmiane oczy .

- Nic mi nie jest ... - mruknąłem cicho w odpowiedzi . Brązowo włosy westchnął i pocałował mnie w policzek . Otworzyłem szerzej oczy i już chciałem go jebnąć,  kiedy ten powalił mnie w materac .

- Co z tobą ? - zapytał z lekkim uśmiechem i musiał moje wargi ... moje ciało zesztywniało , a twarz stała się cała czerwona ... po krótkim czasie uspokoiłem się i zamknąłem oczy , po czym wplątałem dłoń we włosy zielonookiego i przyciągnąłem go bliżej siebie . Uchyliłem usta pozwalając by jego język wtargnął do moich ust ... zaczęliśmy walczyć o dominację , a nasz pocałunek stał się bardziej agresywny . Jęknąłem cicho w usta bruneta i przygryzłem jego wargę uśmiechając się przy tym lekko . Antonio mruknął z zadowolenia , a do mnie powoli dochodziło to co się dzieje . Jak oparzony odsunąłem się od niego i położyłem się na łóżku , twarz ukryłem w poduszce . Hiszpan zaczął się śmiać i poczochrał moje włosy

- Powtórzmy to - zaproponował kładąc się obok mnie

*** ***

R18 z jakim shipem w następnym rozdziale ? xD jakieś propozycje ?

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top