His.2 || Roz.1
Dźwięk przychodzącej wiadomości rozbrzmiał w pomieszczeniu . Słysząc to zerwałem się na równe nogi ( usiadłem na łóżku ) i szybko chwyciłem telefon ... była pierwsza w nocy .... PIERWSZA W NOCY !
- FUCK ! - powiedziałem i spojrzałem na imię osoby , która sprawiła że ten dzień będzie jednym z najgorszych . Pisze ... Brewki♡ ... Westchnąłem i wklikałem na sms
1.15 Arczi-Alfred. Wpadnij do mnie, mam sprawę-
-Sprawa o pierwszej w nocy ? - zapytałem ironicznie sam siebie
1.15 Alfred-Arczi ... jest PIERWSZA w NOCY ! :|-
1.17 Arczi-Ale ... proszeeee-
1.20 Arczi-Jestem napalony-
* Serio ? * pomyślałem i w tym momencie byłem gotów go zabić
1.21 Alfred-Chyba ROZPALONY -
1.22 Alfred-Piłeś z Francją ?-
1.22 Arczi-JA!? JA nie PIJE !-
1.22 Alfred-Widzę ...-
1.23 Arczi-O co ci chodzi !?-
1.23 Alfred-Proponujesz mi seks-
1.25 Arczi-I co ?-
1.26 Alfred-Jesteśmy pokłuceni...jeszcze wczoraj chciałeś ze mną zerwać-
1.30 Arczi-To było wczoraj. Pozatym Francja mówi , że jak nie przyjdziesz to on mnie przeleci
W tym momencie zacząłem się głośno śmiać w poduszkę
1.35 Alfred- Pozdrów jego wybite zemby i podbite oko
1.36 Arczi- I połamaną rękę :}
1.37 Arczi- To wpadniesz ? Czekam w sypialni ... z winem , czy co tam wolisz .
1.38 Alfred- Ale ja jestem w Naw York'u Dx a ty w Londynie
1.40 Arczi- Nie . To JA jestem W LONDYNIE . A Arthur będzie W Francji ( ͡° ͜ʖ ͡° ) ~ Francis ~
1.40 Alfred- Już jutro będę W Londynie !! ARTHUR CZEKAJ NA MNIE !!
*** ***
XD Nie umiem pisać rozmów sms Dx
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top