Ogień Mojego Serca Nigdy Nie Zgaśnie 2

Tam tam tam tam tam tam tam tam tam tam tam tam tam
Hym jakoś nie chciało mi się pisać 2 części.... Ale jako tako jestem dobra ( boska, super itd ^^) to będę pisać je tylko proszę o wyrozumiałość, pisze także inne opowiadania dlatego rozdziały będą krótkie!
A tak ma dziś taki krótki bez sensu rozdział :) a no i jak zauważyliście zmieniłam imie siostry Shiro kiedyś była to Eri a teraz to Mirawi ^^ etto miłego czytania.


- Wstawaj! - krzyczał jakiś gości zagłuszony przez poduszkę.
- Bo się spóźnimy! - znów ten głos.
- Co? - wyszłam z łóżka i zapytałam, napotkałam tępy wzrok Mirawi .
- Ubieraj się bo nie zdążymy na śniadanie.
Tak wiem pierwsze wrażenie Shiro jest pożądna i takie tam, a Mirawi to taki chuligan(hahaha no nie mogłam)
Z pozoru tak jest..... Ja cóż mam pewien problem jak wielu ludzi z wstawanie. No nie chce mi się nigdy.....
- dobra już idę! Tylko nie wrzeszcz! - krzyknęłam na nią.
- To wstawaj!!! - ponownie dziś krzyknęła.
- Ej boże już wstaje.... - wyszłam z mojego ukochanego łóżeczka ;-; będę tęsknić!
Podreptałam do łazienki przy okazji biorąc mundurek.
Hym pierwszy dzień w szkole.... Mam nadzieje że nie spotkamy Amaimona.
Szybko się ogarnęłam i wyszłam z moje łazienki!!
- To co gotowa leniu?-zapytała Mirawi
- tak-odpowoedziałam zgodnie z prawdą.
- To idziemy wpierdolić Amaimonowi! - powiedziała podekscytowana.
- Ooo nie idziemy do szkoły! - pociągnelam ją za dłoń, stronę drzwi.
- Ej nie zapomniałaś?! - krzyknęła Mirawi.
- he o czym? - zapytałam zaciekawiona.
- ogon - powiedziała.
- he?! Co nie schowała go?! - szybko chwyciła go i opłatłam na brzuchu.
- dobra można już iść - stwierdziła.
- yhm.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top