Podziękowania

Tym razem postanowiłam, że podziękowania zasługują na osobny podrozdział. Inaczej, niż przy końcu pierwszej części ANNIE.

ANNIE 2 to najdłuższa przeprawa emocjonalna, organizacyjna i psychiczna mojego życia. W życiu nie pomyślałam, że tak bardzo pokocham Annie i Harry'ego, że ich historia w tej części zawrze się w 150 rozdziałach, czyli prawie w dwóch latach mojego życia. Ooo jaaa! Jesteśmy ze sobą już tyle czasu, wiecie? Staliście się nieodłączną częścią mojej codzienności.

ANNIE 2 była podróżą pełną napadów rezygnacji, wytrwałości, aktów depresji, tony moich przekleństw, hektolitrów kawy i setek zarwanych nocy. Nadal nie wierzę, że rozwlekło się to na AŻ TAK długą ilość czasu i że JEDNAK udało mi się ją dokończyć. Bo, uwierzcie, gdyby nie Wasze wsparcie, nie byłabym w stanie zakończyć tej opowieści. Gdyby nie świadomość, że mnie wspieracie, czekacie, jesteście, nie dałabym rady.

Nigdy nie przestanę dziękować za to, że jesteście.

Zawsze marzyłam o tym, żeby treści, które powstają spod mojej ręki, niosły ze sobą treści wartościowe. Żeby nie był to tylko płytki romans, który lekko się czyta, ale też historia o emocjach, których się boimy i z którymi czasem nie potrafimy sobie poradzić. Chciałam Was bawić, ale w mądry sposób. Z dobrą intencją, prowadzącą do refleksji i rozwoju. Z całego serca mam nadzieję, że udało się to choć trochę.






Co dalej? To pytanie pewnie w ogóle Was tutaj sprowadziło. Czy będziemy się spotykać nadal? Oczywiście, że tak.

Najpierw spotkamy się w kolejnych aktualizacjach ANNIE. More stories, który jest opublikowany na moim profilu. Ta pozycja to zbiór one-shotów. Historii, które wydarzyły się u naszych ukochanych bohaterów w ciągu czterech lat czasu pomiędzy częścią drugą, a początkiem części trzeciej. Planuję dla was około trzydziestu bawiąco-rozczulająco-śmiesznych historyjek, które nie raz, nie dwa Was zaskoczą. W końcu: nie oszukujmy się, trochę się znamy, a ja uwielbiam Was zaskakiwać ;).

A teraz, nareszcie, powtórzę tutaj to, co dla części z Was wiadome było już wcześniej: seria ANNIE zostanie trylogią. Trzecia część jest dostępna na moim profilu od marca — to tam będziemy kontynuować "ostatni rozdział" historii Annie i Harry'ego. Do pisania jej muszę przygotować się emocjonalnie. Będzie dla mnie bardzo trudna warsztatowo i psychicznie. Nie jestem w stanie określić, kiedy ją zaczniemy. Życie poturbowało mnie w tym roku, więc potrzebuję czasu na regenerację, żeby wrócić do Was z najlepszą jakością i ze zdwojonymi siłami.

Pozostajemy w kontakcie. Będę Was informować poprzez ogłoszenia na profilu!









Życzę Wam, żeby ten Nowy Rok przyniósł nam wszystkim więcej szczęścia, więcej zdrowia, więcej spełnionych marzeń, zrealizowanych planów, beztroskich chwil i więcej miłości. Życzę Wam, żebyście odnaleźli w życiu ludzi, którzy będą dla Was wszystkim, niezależnie od tego, ile się znacie. Życzę Wam możliwości przytulenia tych, których kochacie. Życzę Wam wiary w siebie i w to, że jesteście wyjątkowi i piękni — bo każdy z nas taki jest: dobry, wyjątkowy, piękny i warty wszystkiego, co najlepsze. Życzę Wam, żebyście zrozumieli, że powinniście być ważni nie tylko dla innych, ale też dla siebie.

A Nam życzę, żebyśmy szybko zobaczyli się ponownie.





Musicie wiedzieć, że piszę do Was te słowa, siedząc w pociągu i mam łzy na policzkach. Dziękuję Wam za wszystko.

Kocham Was,

Patka.


Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top