Nie, oczy was nie mylą, to jest TA Gwen. Słowem wyjaśnienia i dla zakończenia ukrywania tego co ukrywam już od lutego: tak lubię Totalną Porażkę

Po pierwsze bo mam do niej sentyment i przypominam sobie od razu jak za dzieciaka oglądałam, a po drugie to jest o wiele lepsze niż myślałam! Zaczęłam teraz 3 sezon i stwierdzam, że to nie powinno być 7+ XD. Po trzecie jest tam nawet sporo momentów, które realnie śmieszą, że nawet zdarzało mi się płakać ze śmiechu. Koniec wyjaśnień

Gwen, praktycznie ukochana postać prawie każdego! Nie powiem, że nie zaliczam się do tego grona XD. Lubię Gwen, bardzo spoko postać, ale to co potem się będzie działo z nią, Courtney i Duncanem to trochę łamie serce bo jest murem za Courtney x Duncan :'(