Opiekunka dzień 1
Zostałam w domu żeby zająć się Suabaru, Reiji mi pozwolił z nim zostać i ostrzegł "Subaru gdy jest 《ranny》nie myśli co robi i mówi uważaj na siebie." A więc muszę uważać choć trochę. Reiji zostawił mi coś przeciw bólowego dla czerwonookiego. Zeszłam na dół po śniadanie dla mnie i Subcia, tak on się tak kazał nazywać... -Nie wiem czy ona da sobie z nim radę ...- Usłyszałam głos Shu. Skąd oni wiedzą co ja dam radę zrobić A co nie, Subaru jest mój i ja wiem co dla mnie i dla niego najlepsze więc niech się odwalą -Yuki co tu robisz sama miałaś mi przynieść naleśniczki- powiedział i objął mnie w tali od tyłu-Wiem ale oni nie chcą mnie z tobą zostawić i miałeś się nie ruszać ...- Westchnełam -Zostawią nas zobaczysz i ja się tylko teleportowałem już wracam do pokoju i czekam na moje smaczne naleśniczki - powiedział i znikł. Ok wchodzę ... otworzyłam drzwi -Reiji co dziś na śniadanie ??- Zapytałam nawet na niego nie spojrzałam jestem wściekła na ich piątkę -Kanapki pełnoziarniste z bakaliami - o Boże jaka ochyda... -A czemu pytasz ?- Odezwał się Shu-Bo Subcio chce naleśniki - odpowiedziałam i poszłam Do kuchni. Wzięłam skladniki i zrobiłam Subciowi naleśniki. Poszłam do pokoju, po drodze mijając chłopców którzy szli do szkoły przypomniałam sobie słowa Shu. Znowu chciałam się wydrzeć bo wiem ze mogłabym się doskonale zająć Subaru i to udowodnie. Pokaże że są dla niego zbedni bardziej niż myślą. Tak . Dam Subaru wszystko, nie mam zamiaru się hamować, do szczęścia on potrzebuje tylko mnie. Swojej myszki i tak będzie. Myślałam nad tym całą drogę do pokoju -Subcio przyniosłam ci naleśniki tylko nie wiem czy chcesz Nutella czy syrop klonowy - Powiedziałam z uśmiechem -Yuki ile szło czekać jestem głodny... ładnie ci w tym fartuszku szkoda ze nie jestes w samej bieliźnie i fartuszku albo i bez tego - skomentował Subcio. Po śniadaniu dałam mu te tabletki przeciw bólowe tak jak kazał mi Reiji. -Masz na coś ochotę ?- Zapytałam -Na Ciebie mała mam ochotę - odpowiedział A ja zrobiłam z siebie buraczka później cały dzień zlecił na rozmowach na obiad zrobiłam nam makaroniki z krzyżówki Laito położyłam się obok niego (chodzi o Subaru, położyła sie obok Subaru, nie Laito ) a on zaczął głaskać mój brzuch, pomyślałam sobie ok to tylko brzuch zaraz po tym mnie przyciągnął -Pora na kolację. Dobranoc myszko- powiedział i wbił się w moją szyję Po chwilowym bólu było mi naprawdę bardzo dobrze... pamiętam tylko To i ciemność
FFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFF
Hejka mam nadzieję ze się podoba... jeśli chcecie zadawajcie pytania w komentarzach 😀
Będzie mi miło. Mam nadzieję ze nie odbije Subaru i nie zgwałci Yuki czy coś (rozdziały zazwyczaj pisze pod wpływem chwili i wychodzą tak jak są... Mam nadzieję ze jak kiedyś zdarzą zle tresci To mnie nie zabijecie 😢 nigdy nie mam pomysłu na rozdział Ale jak zaczynam pisać to leci więc mam nadzieję ze mnie za to kiedyś nie zabijecie ) Co do choroby która była na tyle łaskawa by mnie dopaść to nie mogę mówić do końca minimum tego tygodnia 😢.
FFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFF
~NatsuSuzu
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top