XXV
Minął tydzień od spotkania w naszym domu, znaczy w domu Jimina. W trakcie tych dni zyskaliśmy dość duży rozgłos, póki co nie byliśmy pokazywani jak grupa. Nikt nie wiedział jak wyglądamy, jak się okazało zakończyli nagrywanie przed wiadomością. Dostaliśmy od wytwórni czas na przygotowanie się emocjonalnie do pokazania się przed naszymi fanami.
- Dobrze.. ustaliliśmy listę. Będziecie szli wiekiem, jeszcze po drodze wpadliśmy na pomysły kilku ksywek.. możecie się na nie zgodzić ale nie musicie. Oczywiście jeśli później będziecie chcieli trafić do innej wytwórni.. innego zespołu będziecie mogli je zatrzymać. My jedynie pomożemy wam się wybić w tym świecie. - uśmiechnęła się kobieta. - Zacznijmy.. macie przed sobą kartki z pomysłami. Oczywiście możecie podać także właśne, dotyczące was jak i waszych znajomych. - popatrzyłem widząc kilka tandetnych nazw.
- Mi odpowiada moje imię, nie chciałbym inaczej się przedstawiać.. - powiedział Tae.
- Dobrze..
- Nie wiem, bez urazy ale te ksywki są tandetne. - odezwała się najmłodsza.
- Zgodzę się. - powiedziałem znowu w tym samym czasie co Sun.
- Dobrze, to może macie sami jakieś pomysły?
- Zawsze na nią mówiłam Hwasa, bo ładnie wygląda w jasnym kolorze.. - uśmiechnęła się jej przyjaciółka. - A ja byłam nazywana Solar. - czyli tylko ja nie mam ksywki.
- Wszyscy mówią do mnie po imieniu. - mruknąłem. - Znaczy tworzę piosenki, ale nie chce miszac mojej prywatnej nazwy razem z grupą.. - mruknąłem.
- Sugar. - odezwał się srebrnowłosy. - Cukier, wyglądasz słodko i jesteś blady. - ja słodko?
- Może bez tego r? Żeby, było takie bardziej wyróżniające się? - powiedziała najmłodsza. - Suga, ładnie brzmi.. - odpowiada mi.
- Odpowiada mi. - powiedziałem.
- Czyli tak.. - zaczęła zapisywać na komputerze. - Suga, Solar, Taemin i Hwasa? Każdemu odpowiada? - chyba tak. - Więc tak jak teraz powiedziałam będziecie się przedstawiać, na końcu będzie Taemin i Hwasa gdyż są oni najmłodsi odraz najprawdopodobniej wprowadzą najwięcej szumu ze względu na ich wygląd. - spakowała swojego laptopa. - Poinformuje was w czasie nagrań. - wyszła.
- Mam pewne pytanie.. - odezwał się Min, po chwili przerwy. - Może zaprezentowalibyśmy układy? We dwoje? Wiecie dziewczyny inny a my inny? - popatrzył na mnie.
- Widziałeś jak ja tańczę? - zaśmiałem się, odpisując Jiminowi.
- Widziałem, nie jest tragicznie. Nauczę was.. - pociągnął mnie w stronę sali. - My zatańczymy do tego.. - puścił dość mocną i seksowną piosenkę. - A wy do tego. - także była dość podobna, bardziej wolna i zmysłowa. - Obmyślałem trochę, wraz z moim wujkiem więc to on nam pomoże. - wszedł do sali znienawidzony nauczyciel.
- Nie kłaniajcie się, nie lubię tego. - uśmiechnął się. - Znam już kogoś z was, witaj Yoongi. - chciał mi podać dłoń. Jednak ja tylko na niego chamsko popatrzyłem. - Więc, ja i Taemin zaprezentujemy wam teraz oba te układy. - młodszy ponownie włączył pierwszą piosenkę i ustawił się.
Starszy stał trzymając dłonie młodszego, a drugi za to kucnął z twarzą w stronę lustra. Oboje zaczęli straszliwie seksowny taniec, który nie ukazywał normalnej relacji.. a zbyt związaną. Najgorszy był ruch przy końcu, gdy młodszy zaczął poruszać biodrami a starszy za nim, trzymając kurczowo bioder. Na drugi układ nie zwracałem uwagi, wróciłem do rozmowy z moim chłopakiem. Samoczynnie się zaczerwieniłem gdy dostałem od Jimina zdjęcie jego nagich pośladków..
- To co? Tańczymy? - zagadał, a ja zgasiłem ekran.
- Daj mu chwile, dostał dość ciekawe zdjęcie od Jimina Oppy. - zaśmiała się najmłodsza, która cały czas stała za mną.
- Zabije Cię kiedyś młoda. - dogoniłem ją, akurat obok basenu. Jak na miłego człowieka przystało, wrzuciłem ją tam.
- Oppa! Jestem teraz mokra przez Ciebie! - krzyknęła, samej wciągając mnie do basenu. - Haha! - ochlapała mnie.
- Oboje jesteście mokrzy, gorzej niż z dziećmi. - zaśmiała się Solar, podając swojej przyjaciółce ręcznik. - Idź się przebierz..
- O kurwa, ja nie mam tutaj czystych ubrań.. muszę napisać do kogokolwiek. - warknąłem, szukając mojego telefonu, który był cały mokry.. ale na szczęście wodoodporny. - Wiem, że jesteś teraz zajęty kochanie, ale.. wpadłem do basenu przy pomocy Jin. Więc zechciałbyś przywieść mi suche ubrania? - zadzwoniłem do blondyna.
- M-m... z-zaraz.. - jęknął cichutko, a ja nieco się podnieciłem. - D-daj.. m-mi.. c-c-chwile! - jęknął już o wiele głośniej. - Y-Yoongi? P-przy.. przyjedziesz później? Pomógłbys mi? - lekko ucichł.
- Oczywiście Kotku, później.. teraz muszę przećwiczyć nowy układ. - zobaczyłem uśmiech młodszego, który przyglądał się mojemu brzuchu. - Dziękuje. - rozłączyłem się z nim, siadając na leżak.
- Przeziębisz się. - mruknął najstarszy, podając mi ręcznik.
- Bynajmniej będę miał czas dla Jimina, ostatnio nie mam nawet chwili dla siebie. - opowiedziałem. - Cały czas tylko ćwiczę z Hoseokiem taniec, z Namjoonem głos.. przy okazji jeszcze muszę pilnować młodszego brata. Wracam do domu po drugiej najczęściej, więc Ji już śpi. Znaczy udaje sen, bo nie jestem jeszcze ślepy i wiem jak wygląda gdy naprawdę śpi a jak gdy tylko udaje. Zresztą jedyny czas gdy spędzamy razem to jest rano śniadanie, kilka lekcji i większość przerw. Nic więcej.. - burknąłem, wycierając swoje włosy.
- Słabo.. - poklepał mnie po ramieniu. - Powiedz mi, ten cały Taehyung.. nadal jest z Hoseokiem? - zapytał.
- No tak, zresztą co to Cię interesuje? - podłapałem temat. - Podoba Ci się Tae?
- Możliwe.. - uśmiechnął się delikatnie.
- Nie waż mi się tylko rozbijać ich związku, są szczęśliwi ze sobą. W dodatku ostatnio bardziej się zrzyli, gdzie ich nie widzę to zawsze są razem. Można już powiedzieć, że nawet mieszkają razem. - zaśmialiśmy się. - Co do pomysłu Taemina i twojego, ja odpadam. Jimin mnie zabije jeśli zrobimy taki układ, nie można zmienić tych ruchów trochę? - napiłem się soku, który przyniosła Jin.
- Moglibyśmy, ale nie będzie to już pasować do układu dziewczyn. - ciekawe. - I tak zapewne tego nie użyjecie nigdzie, to będzie tylko taki losowy taniec, który zaowocuje waszą współpracę. - nie ma mowy.
- W takim razie i tak odpadam, nie chce stracić chłopaka. - uśmiechnąłem się, widząc młodszego obok drzwi. - Cześć kochanie..
- Nie waż się mnie przytulać, to jest moja nowa koszula zbierałem na nią przez ostatnie trzy miesiące. - pocałował mnie w policzek. - Przebierz się, to będziesz mógł mnie dotknąć. - zaśmiałem sie zabierając od niego rzeczy.
✨✨✨
- Cześć.. niezłą masz pupę. - przytuliła mnie najmłodsza. - Nie pokazał nam, sama podejrzałam. - zaśmiała się, a ja uderzyłem ją w ramie.
- Jesteś straszna. - przytuliłem ją także. - Cześć Unni! - przywitałem się.
- Cześć młody. - rozczochrała moje loki.
- Wiesz jaki układ wymyślił Taemin? - zapytała szatynka. - Chodź, poproszę ich by Ci pokazali. - pociągnęła mnie w stronę pokoju. - Oppa Tae! - krzyknęła, a chłopak odrazu się pojawił w towarzystwie mojego wychowawcy. - Pokażesz nam jeszcze raz twój i Yoongiego układ? Chce wiedzieć kiedy dokładnie my z Solar mamy wejść. - solar? Jej nazwa?
- Oczywiście. - uśmiechnął się. - Właśnie mamy już własne ksywki.. - powiedział. - Ja zostałem przy imieniu, Unnie wzięła Solar a Jin Hwasa. Za to Hyung ma Suga, mialbyć Sugar bo jest blady jak cukier.. ale to r troszkę przeszkadzało. - cukier.. - Hyung, zaczynamy! - ustawili się w dość nietypowej pozycji.
Taniec straszliwie mi się nie podobał, zbyt namiętny..
- I jak? - zapytał.
- Nie. - powiedziałem. - Nie zgodzę się by Yoongi to z tobą tańczył. - nabrałem poważnego tonu.
- To jest tylko taniec. - odezwał się Jeon.
- Powodzenia, jeśli dla was to jest tylko taniec. Dla mnie jednak każdy taniec ma w sobie jakiś przekaz i uczucie, tancerz zawsze odczuwa bardzo duże emocje. W tym wczuwa się w ruchy. - oznajmiłem. - Nie pozwolę być Ci na tyle blisko przy moim chłopaku, od początku widzę jak na niego patrzysz. - zaśmiał się.
- Nawet jeśli mi się podoba, to kurwa. Nigdy w życiu nikomu nie odbije nikogo, układ to układ. Nie ja go tworzyłem a Hyung wraz z mężczyzną, który jest naszym nauczycielem tańca. - popatrzył prosto w moje oczy.
- Kochanieńki, za chuja i tak nie pozwolę na ten taniec. Mimo wszystko nie zaprzeczysz mi, że Yoongi nie jest przystojny i chętne byś chciałby to on Cię wziął. A co do tego, to jest naprawdę dobry. - uśmiechnąłem się.
- Oczywiście, że bym chciał. Yoongi jest w chuj przystojny, ale mimo wszystko Ci go nie odbije. Więc się nie martw, bo jeszcze serce Ci stanie.. jak sądze penis już tego nie robi. - zaśmiał się.
- Taemin. - warknął starszy.
- Taeminku, mój penis bardzo dobrze działa. A zapewne jest jeszcze większy od twojego, który dobrze zadowala mojego chłopaka. - zostałem przytulony przez starszego. - Więc.. lepiej się ucisz, leć obciągnąć swojemu wujeczkowi. - uśmiechnąłem się chamsko.
- Jimin! - krzyknął najstarszy.
- Prawda boli nauczycielku? Po necie krążą zdjęcia gdy Taemin siedzi Ci między nogami w sali biologicznej, zobacz sobie nawet zaraz mu to wyśle. - wyjąłem telefon i wysłałem mu wiadomość. - Teraz naprawdę, ale chciałbym zabrać mojego chłopaka do domu. By móc z nim zjeść kolacje. - pożegnałem się z dziewczynami, wyszedłem z mieszkania. - Nie odzywaj się. - warknąłem, widząc jak stara się coś powiedzieć. - Jestem wkurwiony, więc chyba nie chcesz oberwać w swoją śliczną twarz? - zaśmiał się, przytulając mnie. - Odsuń się idioto. - usiadłem, na miejsce w samochodzie Daniela. - Mówię coś do Ciebie, kurwa mać! - warknąłem, jednak on znowu mnie pocałował w szyję.
- Co się stało? - zapytał.
- Taemin mnie wkurwił, wymyślił układ gdzie Yoongi miał go bezwstydnie dotykać. Oraz on Yooniego, kurwa.. jeszcze mi się wykłócał, że on wcale nie obciągał rury Jeonowi. - zaśmiał się.
- Przecież każdy wie, że mu obciągnął. - mruknął. - Jest nawet filmik.. - zaśmialiśmy się oboje.
- Jesteście idiotyczni.. - odezwał się Hyung. - Przecież to jest jego wujek..
- Nie nasza wina, że obciągnął swojemu wujkowi. - powiedział Daniel. - Ale za to nawet przy obciąganiu, dobrze wyglądał.. - zamarzył się.
- Masz chłopaka.
- Ale mimo wszystko, chciałbym by mnie tak obleciał.. - zaśmiałem się. - Te srebrne włosy, które możesz ciągnąć.. w dodatku ma pojemne gardło. Jeszcze tak namiętnie bawił się przy tym jego jądrami.. wspaniały. - uderzyłem go w głowę.
- Jin jest moim kuzynem, mimo naszej relacji to kurwa jeśli go zdradzisz to Cię zabije. Odetnę Ci jaja, oraz wydłubie oczy.
///
Ktokolwiek to czyta?
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top