Rozdział ósmy

Ostatni rozdział kończy się w sytuacji, gdy Tessa wbija do pokoju Hardina, który obściskuje się z różowowłosą dziewczyną (tą samą, która wcześniej nazwała bohaterkę „Panną Nadętą"). Tessa stoi jak wryta i nie bardzo wie, co ma zrobić.

Hardin siada z dziewczyną przyklejoną do torsu. Ma nijaki wyraz twarzy – ani rozbawiony, ani zawstydzony. Musi robić takie rzeczy przez cały czas. Pewnie przywykł już do tego, że jest przyłapywany w domach bractw, gdy praktycznie uprawia seks z obcymi dziewczynami.

Tak, z pewnością. Zwłaszcza że w poprzednim rozdziale zauważyłaś, że większość pokoi jest zamknięta i ludzie za ich drzwiami wyprawiają nie wiadomo co, więc teoretycznie – nie powinni go nakrywać AŻ TAK często.

I żeby nie było – nie gloryfikuję Hardina, ale to i tak nie zmienia faktu, że komentarz o przyłapywaniu mogła sobie darować, bo raczej na tego typu imprezach nikt nie lata po całym budynku, patrząc, kto co robi w innych pomieszczeniach. A nawet jeżeli założymy (trochę w stylu Tessy), że na tych imprezach wódka leje się strumieniami i wszyscy chodzą pijani w sztok – czy naprawdę zgorszy ich taki widok, kiedy pomylą łazienkę z jakąś sypialnią? Śmiem wątpić. Trzasną drzwiami, może rzucą jakimś komentarzem i pójdą dalej.

Tessa wyjaśnia dziewczynie, że zabłądziła i szuka łazienki.

To takie żenujące. Gdy dziewczyna przyciska usta do szyi Hardina, odwracam wzrok. Tych dwoje doskonale do siebie pasuje. Oboje są wytatuowani i nieuprzejmi.

To ponoć przeciwieństwa się przyciągają... I nie, te tatuaże nadal nie są wyznacznikiem czegokolwiek. (SPOILER: zwłaszcza biorąc pod uwagę, fakt, że Tessa zwiąże się z Hardinem, a sama tych tatuaży nie ma, więc idąc tym tokiem myślenia – nie pasują do siebie).

Dzienna dawka głupoty: 44

Molly (różowowłosa dziewczyna Hardina) mówi jej, że ma dalej szukać tej łazienki, a Tessa wychodzi. I zaczyna się rozwodzić nad całą sytuacją.

Jak dotąd college to żadna radość. Po prostu w głowie mi się nie mieści, że ktoś mógłby uznać tę imprezę za dobrą zabawę.

To tylko oznacza, jak bardzo masz ograniczone horyzonty myślowe. Bo to, że tobie się coś nie podoba, nie oznacza, że automatycznie wszystkim także to zbrzydnie.

Ciemnogród opuszczony: 11

Wyżej sra, niż dupę ma: 33

Tessa rezygnuje z poszukiwań łazienki (bo jeszcze natknęłaby się na kolejną obściskującą się parę) i postanawia dotrzeć do kuchni, w której jest niesamowity ścisk. Jakoś dopycha się do zlewu i papierowym ręcznikiem próbuje zmyć plamę na sukience (co jeszcze bardziej pogarsza sprawę, bo na materiale zostają kawałki papieru).

Dołącza do niej Nate, który pyta, jak się bawi, na co ona odpowiada, że średnio. Dziewczyna pyta, ile zazwyczaj trwają takie imprezy i otrzymuje odpowiedź, że całą noc.

– Zaraz. – Zaczynam panikować. – Kto nas odwiezie do akademika? – pytam, dostrzegając jego nabiegłe krwią oczy.
– Nie wiem... Możesz poprowadzić mój samochód, jeśli chcesz – odpowiada.
– To bardzo miłe z twojej strony, ale nie mogę prowadzić twojego samochodu. Jeśli go rozbiję albo policja zatrzyma mnie w aucie pełnym pijanych nieletnich, wpadnę w niezłe tarapaty. – Wyobrażam sobie, jaką minę miałaby moja matka, gdyby musiała wpłacić za mnie kaucję.

Nie orientuję się w prawie amerykańskim i nie będę zgrywała mądrali, ale tak na chłopski rozum – nie jechali na drugi koniec kraju, więc naprawdę musiałaby mieć pecha, żeby złapała ją policja. No i nie było mowy o tym, że ma kogoś ze sobą zabierać, bo raczej nikt z osób, z którymi przybyła, nie chciał kończyć tak wcześnie zabawy. Równie dobrze mogła jechać do akademika i wrócić po nich następnego dnia. A nawet jakby po nich nie wróciła – raczej nie zawaliłby się im świat.

Dzienna dawka głupoty: 45

Dziewczyna odrzuca ofertę chłopaka i stwierdza, że znajdzie jakieś inne rozwiązanie. Już to widzę...

Moja decyzja o przyjściu na tę imprezę z każdą upływającą chwilą okazuje się coraz większym błędem.

Wszyscy o tym wiedzieli, zanim jeszcze się tam wybrałaś.

Podsumowanie:

Wyżej sra, niż dupę ma: 33

Własny kręgosłup poszukiwany: 6

Ciemnogród opuszczony: 11

Znane i (nie)lubiane: 8

Chanel vs. Walmart: 1

Mary Sue jak się patrzy: 12

Dzienna dawka głupoty: 45

Mistrz planowania: 7

Drama Queen: 18

Gorsza niż typowy sebix: 4

Karuzela nastrojów: 14

Kim Dzong Tessa: 3

Gary Stu do kolekcji: 4

Słodko aż do porzygu: 5

Uczuciowy karton: 2

Pani Dulska: 2

W stodole chowany: 5

^^^

Rozdział baaaaardzo krótki, ale nie mam na to żadnego wpływu, a kilka czynników sprawia, że nie jestem w stanie dodawać częściej rozdziałów analizy. Wiem, że to nie wygląda za ciekawie, bo siedemset słów na dwa tygodnie to jakaś kpina, ale na chwilę obecną nie przewiduję jakiejś zmiany. Bądź co bądź, momentami ten twór jest tak głupi, że nie da się zrobić nic innego, jak wyłączyć edytor tekstu i o tym zapomnieć.

Bardzo dziękuję za pięćset gwiazdek i ponad cztery tysiące wyświetleń! No i za miejsca w rankingu. (:

Zapraszam na mojego Twittera (@letztenbriefx), jeżeli ktoś chciałby porozmawiać czy coś.

Nowy rozdział: 07.04.2017 r.

Pozdrawiam,

Liv

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top