2.
Przypomniałam sobie coś co stało się 3 lata temu. I jak na razie to jedyne moje wspomnienie. Jak nazywa się ten chłopak?
Leżę teraz na łóżku szpitalnym.
Nagle drzwi od mojego pokoju się otwierają i wchodzi przez nie jakiś blondyn. Szybko zamyka drzwi i opiera się o nie.
Nie zauważył mnie.
-Pomóc ci w czymś?- zapytałam.
Chłopak przestraszył się na dźwięk mojego głosu, spojrzał na mnie.
-Mogę się tu gdzieś schować?- zapytał. Zmarszczyłam brwi- Moja dziewczyna mnie szuka- wytłumaczył. Wskazałam ręką na drzwi od łazienki. Chłopak szybko tam wszedł.
Po chwili do mojego pokoju wpadła jakaś dziewczyna, jak się domyślam partnerka blondyna.
-Ej ty!..- krzyknęła- wchodził tu taki blondyn?- zapytała i zrobiła minę typu "Ja tu jestem najważniejsza". Milczałam, zmierzyłam ją od góry do dołu- Głucha jesteś? Odpowiadaj jak się ciebie pytam.
-Nie jesteś jakąś księżniczką, abyś mogła mi rozkazywać. A teraz wypad z mojego pokoju!- warknęłam.
"Księżniczka" zarzuciła włosy do tyłu, parsknęła i wyszła z mojego pokoju. Poczekałam chwilę.
-Możesz wyjść- powiedziałam.
-Uf.. nie wiem jak ci dziękować- powiedział.
-Dlaczego zadajesz się z taką suką?- zapytałam.
-Ej, to nie jest suka- podniosłam brwi w górę- no dobra jest, ale nie umiem z nią zerwać.
-Tak, trudno powiedzieć zrywam z tobą?
-Wolał bym nie mówić jej tego w twarz, bo potem udaje niewiniątko i mi się robi jej żal- powiedział.
-Ja ci w tym nie pomogę.
-Jestem Luke
-Grace
-Dziwnie tu masz- powiedział.
-Czemu?
-Każdy pokój szpitalny jest ozdobiony jakimiś kwiatami lub rzeczami, które każdy dostaje od rodziny, a twój jest pusty.
-Nikt mnie nie odwiedza.. mam amnezje.. nic nie pamiętam, jesteś pierwsza osobą z którą rozmawiam, z wyjątkiem lekarza i paru pielęgniarek.
-Oł.. przepraszam
-Nie masz za co przepraszać.. ja nawet nie wiem czy mam rodzinę, przyjaciół... to jest najgorsze, muszę tu czekać do moich 18 urodzin, chyba, że ktoś znajomy mnie stad wypisze.
-To przykre
-Nie będę się nas sobą użalała, Lepiej już idź bo "księżniczka" cię szuka- powiedziałam robiąc palcami cudzysłów.
-No tak Do Zobaczenia- powiedział
-Do zobaczenia.
Chłopak wyszedł. Przystojny blondyn z niebieskimi jak niebo oczami, przystojny, wysoki.
Sięgnęłam po telefon i odpaliłam piosenkę numer 2:
https://youtu.be/M58YM0D2pq8
"Jesteś skazana na rok siedzenia w poprawczaku, koniec rozprawy sądowej 17 lipca 2010 roku"
Co ja zrobiłam?!
________
Boy Epic - Dear World
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top