III. ruch.
Już coś czuję, wewnątrz, w środku.
Coś tam żyje, coś się rusza.
Jak robaczek zwinny, płochy,
Wije się wśród kości zgiełku.
Jak te pędy wszystkie żywe,
Wiją swe korzenie.
Tak tam żyje, coś mi stuka.
Ach, to serce zatroskane.
Ni to bije, ni to puka.
Czeka, aż je wydostanę.
Aż wygrzebię je z zaniedbania,
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top