8

Czy moja miłość przyjdzie w miseczce ognia
Czy będzie zapełniona nadzieją i pożądaniem
Czy moja miłość przyjdzie w czasie ulewy
Czy jestem gotowa na radość
Czy jestem gotowa na cierpienie
Czy jestem gotowa na chłopaka
Czy jestem gotowa na miłość... na miłość

Zapisuję słowa na kawałku ozdobnego papieru, by złożyć go ostrożnie na pół.
Wychodzę na zewnątrz i idę do ogrodu przed domem.
Swoje kroki kieruję ku różnobarwnej plamie roślin.
Nigdy nie znałam się na kwiatach.
Mimo starań i chęci, nie mogłam zapamiętać nazw, od których często bolała mnie głowa i przypasować ich do odpowiedniej roślinki.
To było ponad moje siły, ale nawet ja, zapamiętałam kilka rzeczy.
Poza tym kwiat, do którego zmierzałam, jest ogólnie znany i rozpoznawalny.
Już z daleka dostrzegłam delikatne, czerwone płatki, a obok nich różowe i żółte.
Ostrożnie, uważając na kolce, przy użyciu małego sekatora przecięłam łodygę.
Czerwona róża jako symbol miłości była wszystkim, czego potrzebowałam, przynajmniej na tę chwilę.
Wróciłam do budynku z rośliną w ręce, oczarowana jej niepowtarzalnym urokiem.
W jednej z kuchennych szafek znalazłam zapałki.
W pudełku były tylko trzy, lecz miałam świadomość, że wystarczą.
Otworzyłam okno i zamknęłam drzwi na korytarz, by dym się nie rozprzestrzenił.
Stanęłam nad zlewem.
W jednej dłoni kartka papieru i płatki róży, które oderwałam chwilę wcześniej, a w drugiej opakowanie, w którym miejsce znalazło źródło ognia.
Odłożyłam wszystko na moment.
Zamknęłam oczy.
To był swego rodzaju rytuał i chciałam, by wszystko było w miarę perfekcyjnie.
Przez moje myśli przewijały się obrazy zakochanych par, definicja miłości i chęć odnalezienia tego jedynego, mojego księcia z bajki, o którym ciągle marzę.
Zapaliłam zapałkę, którą podsunęłam do krawędzi kartki.
Już po chwili papier zajął się ogniem.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top