Rozdział 2

Następnego dnia Czkawka znów musiał zjeść jak dla niego za duże śniadanie, ale co miał zrobić , kiedy widział nieznoszący sprzeciwu wzrok ojca?
Po zjedzonym posiłku, udał się do kuźni. Dziś czuł się okropnie. Chłopak nie spał całą noc i w dodatku nie było dla niego dobre zjedzenie zbyt dużej ilości pożywienia po wielu latach głodówek.

Gdy był w połowie drogi poczuł szarpnięcie, a po chwili został przygwożdżony do ściany jednego z domów. Oczywiście osobą, która potraktowała go w tak brutalny sposób, był sam Sączysmark Jorgenson - kuzyn naszego bohatera.

Sączysmark  jak już wspomniałam jest kuzynem Czkawki. Znęca się nad nim od kiedy pamięta, chłopak jest niski, ale umięśniony ma niebieskie oczy i roztrzepane czarne włosy. Za nim stała jego jakże wspaniała banda.

Mieczyk i Szpadka- bliźniaki, obaj mają blond włosy i niebieskie oczy. Nie są zbyt inteligentni i uwielbiają płatać psikusy, aż dziwne że wioska nie popadła jeszcze w ruinę.

Śledzik-otyły blondyn noszący mały hełm. Chłopak był bardzo mądry i łaknął tej wiedzy coraz więcej.  Blondyn nic nie miał do Czkawki, w sumie to bał się konsekwencji tych czynów, tak samo jak Astrid, piękna blondynka o wspaniałym, przenikającym niebieskim spojrzeniu. Zazwyczaj dziewczyna nosiła warkocz. Wychowywana na silną i bezduszną wojowniczkę. Każdy młody wiking starał się jakoś zaimponować młodej Hofferson, jednak ona odrzucała wszelkie ich zaloty.

-No co Czkawuś? Wczoraj udało Ci się uciec , ale dziś na to nie licz!-Smark wymierzył pierwszy cios. Okropny ból rozszedł się po ciele wikinga. Po chwili do znęcania się nad chłopakiem, przyłączyły się bliźniaki. Kopali, szczypali a nawet drapali młodego Haddock'a. Czkawka robił wszystko byle by nie krzyknąć i nie dać oprawcom satysfakcji.

-Siorka mnie też tak spierzesz?-zapytał podekscytowany Mieczyk-Tylko wiesz mocniej.

-No oczywiście, że tak braciszku!-krzyknęła Szpadka, uderzając brata w głowę.

Czkawka starał się okryć głowę, aby nie doznała jakichś  poważnych obrażeń. Jednak nic to nie dało, ponieważ jego oprawcy kopali go również po rękach, którymi chciał się obronić.
Chłopak czuł, że długo nie wytrzyma i zaraz zemdleje...jak zresztą zawsze. Smark wraz z bliźniakami katowali go do nie przytomności, następnie zanosili go do Gothi, mówiąc jej  że zaatakował go smok. Czkawka potem musiał im dziękować za okazaną pomoc, mimo iż tego nie chciał  to jednak jego ojciec mu kazał. Nikt nigdy nie wierzył młodemu Haddock'owi w to, że pobił go jego własny kuzyn.
Nie pamiętał więcej, gdyż poczuł zniewalający ból a później ogarnęła go ciemność. Chłopak leżał nieprzytomny a rówieśnicy dalej się nad nim znęcali.

-Ej przestańcie! Przesadzacie!-krzyknęła Astrid, która do tej pory tylko się temu przyglądała.-Dajcie mu już wreszcie spokój!-Ci jednak ignorowali krzyki młodej wojowniczki. Czkawka był w okropnym stanie. Cały był w krwi, siniakach i rozmaitych ranach. Do Astrid dołączył Śledzik i razem próbowali powstrzymać przyjaciół.

-Co tu się na Thora dzieje!-donośny męki głos wdarł się do uszu młodych wikingów, którzy jak poparzeni odskoczyli od młodego Haddock'a-Odynie przenajświętszy Czkawka!-pobiegł do syna Stoik Ważki patrząc na jego okaleczoną twarz-Do domów , ale już! Później sobie z wami porozmawiam!-Stoik wziął syna na ręce i udał się z nim do szamanki.

Gdy dotarł do domu kobiety poprosił wikinga który właśnie odchodził , aby przysłał  Pyskacza ze względu na to, że tylko on potrafił odczytać co pisze Gothi, otóż szamanka z Berk  według wielu nie potrafi mówić, dlatego pisze swoją laską po piasku...

Gdy przybył kowal, szamanka kończyła opatrywać młodzieńca. Starucha zaczęła coś bazgrać na piachu. Pyskacz popatrzył chwile na dziwne rysunki i spojrzał na Stoika.

-Wyjdzie z tego , tylko powinien dużo odpoczywać.


Siemka baby!
Wiem długo mnie nie było , ale wiecie dużo nauki i tego poprawiania. W następnym tygodniu postaram sie wstawić , ale to nastąpi dopiero po środzie , bo w środe pisze semestralny z historii.
Postaram sie też jutro wstawić kolejny rozdział , bo wkońcu znalazłam ten głupi zeszyt, w którym mam rozdziały.

To następnego moje kropelki!!💦😘💧

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top