the
Jiwoo nie odpowiadając przekręciła zręcznie zamek kabiny, w której była, popchnęła lekko jej drzwi aby pokazać się Yves i z grymasem na twarzy podniosła pomadkę.
一 dziwisz się, że cię szpieguje kiedy zachowujesz się w taki sposób? Spójrz na siebie! Najlepiej w to lustro, o które przed chwilą robiłaś kieliszek 一 powiedziała już spokojniej niż poprzednie zdanie i zaczęła iść w stronę Yves omijając odłamki szkła.
I kiedy już stała twarzą w twarz z Yves, złapała ją i próbowała obrócić tak, aby stała przodem do lustra. Zaś ta stała w miejscu jak kamień, wyglądając tak jakby była znudzona całą sytuacją.
Nagle Jiwoo się poslizgnęła i gdy już myślała, a wręcz była pewna, że upadnie na posadzkę, Yves złapała ją nachylając się nad nią niczym główny bohater filmu romantycznego przed złożeniem namiętnego całusa na ustach głównej bohaterki.
Co akurat prawdą, że przez chwilę, kiedy Yves zbliżała swoją twarz do tej należącej do Jiwoo, przez krótką chwilę, Jiwoo myślała, że ją pocałuje jak za dawnych dni.
Yves delikatnie poprawiła jedynie cienkie okulary na nosie młodszej. Po czym Jiwoo wyrwała się z ramion starszej próbując znormalizować swoje oddychanie.
A następnie przerywając ciszę Jiwoo odrzekła:
一 Śmierdzisz alkoholem. Idziemy do domu 一 złapała Yves za rękę i pociągneła w stronę drzwi wyjściowych, a ciało pijanej tym razu nie wyraziło oporu.
一 Módl się, żeby ten twój bóg mi to wybaczył 一 wymamrotała Yves podążając za miodowłosą.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top