twelve | yoonmin pt. 1 |

4/6

*jak Yoonminy się zeszły*

-Oh, hej, Yoongi hyung. - mruknął Jimin, czerwieniąc się na wspomnienie wczorajszego wieczoru, gdy to starszy przez przypadek wszedł mu do łazienki, gdy ten był nagi, a stał tyłem, więc było widać jego jędrne pośladki.

-Cześć, Jimin. Jest Jeongguk?

-Nie, wyszedł, mówił, że będzie późno.

-To dobrze, bo chcę z tobą porozmawiać.

-O czym?

-O wczoraj... Słuchaj, przepraszam-

-To nic. - uśmiechnął się anielsko i poprawił czarne okulary.

-Wiesz, co muszę ci przyznać? Jesteś piękny, dlaczego nie podkreślasz swoich atutów? Przecież możesz się ubierać w to, co ubierałeś się kiedyś i dobrze uczyć. To nic złego. - Min pogłaskał Jeona po policzku. - Tęsknię za tamtym Jiminem sprzed wypadku. - szepnął Yoongi. - Nadal nie pamiętasz naszej miłości, mimo twojego wieku?

-P-pamiętam, hyung. T-ty też się zmieniłeś. - wyszeptał Jimin.

Min tylko pocałował młodszego i położył dłonie na jego biodrach.

-Zmieniłem się, bo ty się zmieniłeś. - mruknął, całując szyję Jimina.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top