Kiedy dzielisz pokój z kimś innym niż on.

Ogólnie:

Lider oznajmił że od dzisiaj dziele pokój z Konan. Podjął taką decyzję ponieważ nie było żadnego wolnego pomieszczenia w którym mogłabym zamieszkać. Wzięłam torbę i poszłam korytarzem w stronę pokoju dziewczyny. Po drodze mijałam (Imię chłopaka). Patrzył na mnie dosyć dziwnie... Ciekawe co myśli...

Pain:

No niech będzie... Konan nie będzie już taka samotna, może da mi spokój na parę dni? A (Imię) przynajmniej trochę znormalnieje. 

Tobi:

Dlaczego (Imię)-Senpai musi być w pokoju z Konan-Senpai, a nie z Tobi'm? Tobi jest zazdrosny...

Itachi:

Skoro Lider tak zadecydował to może być, ale uważam że Konan będzie złą współlokatorką dla (Imię). Przynajmniej dalej będziemy widywać się codziennie.

Kisame:

To dosyć zrozumiałe... W końcu Konan i (Imię) to jedyne dziewczyny w tej organizacji, a jak to powiedział Kakuzu "Nie chcemy mieć tu dzieci. To za duży wydatek.", a najpewniej tak by się skończyło gdyby dzieliła pokój z którymś z chłopaków.

Hidan:

Kurwa! Dlaczego ta suka musi dzielić pokój z (Imię)! Ja bym kurwa był o wiele lepszym współlokatorem! Naprowadził bym tą bez wierną dziwkę na drogę Jashina!

Deidara:

Jak przez to (Imię) będzie miała mniej czasu dla mnie i mojej sztuki to przysięgam że zabije Konan swoją sztuką! Wybuchnie w cudowny sposób!

Sasori:

Nie obchodzi mnie to zbytnio... Niech se robi co chce. Co mi do tego?

Kakuzu:

I dobrze. Przynajmniej nie będę musiał tyle pieniędzy na nią tracić.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top