17.Sake for Ever, and ever, and... Musztarda? [Part II]

[Korekta: 21.09.2023]

Narrator - Na strych wchodzi Pain.


Pain - A wy co robicie? (Zezuje na nich)


Wena - (Zafascynowanie) Sake~!


Dei - (Zakrywa usta Weny) Jaka sake? Rozmawialiśmy o rodzajach... eee... no chakry, un!


Itachi - No właśnie!


Pain - Już się bałem, że macie sake...


Narrator - Pain wychodzi i zamyka drzwi.


Wena - Pijemy?


Itachi&Dei - No jasne!


Narrator - Pół godziny później... Cała trójka ładnie już wstawiona... (Zerka na nich) Podwyżki zażądam...


Wena&Dei&Itachi - (Śpiewają) Muminiki się cieszą, że Pain'a powieszą, odgryzą główkę i zagrają w siatkówkę do pasa zakopią odgryzą~!


Autorka - (Nagle wpada na strych) Możecie być ciszej do kurwy nędzy!


Dei - Nie, a co, un?


Autorka - Dmuchnij mi tu Deidara...


Dei - Nie chcę mi się...


Kisame - (Też wpadł na strych) Cholera jasna ciszej!


Itachi - Spadaj ty chodzące sushi! (Ledwie trzyma się na nogach)


Wena - No właśnie!


Narrator - Wena podtrzymuje Itachiego, mimo że sama się kiwa na boki. (Patrzy na wejście) Na strych wszedł Pain.


Pain - (Krzyczy) Co to ma być do cholery!!


Wena - Piosenka dla ciebie! (Posyła - troszkę chwiejnie - buziaka liderowi)


Wena&Dei&Itachi - Ja jestem bogiem, niech Hidan się kłania, a Jashin do dupy...~!


Pain - O cholera!! (Krzyczy) Skąd wzięliście mój pamiętnik!!!


Wena - Ze skrzynki, mwahahahahah!


Pain - (Krzyczy) Jesteście zawieszeni!! I macie posprzątać strych!!


Wena - (Salutuje) Tak jest panie kucharzu!


Pain - (Zamyka na strychu) No i teraz się nauczą...


Kisame - Szefie...?


Pain - Słucham?


Kisame - Chyba zapomniałeś o...


[Strych]

Wena - Eee... Deidara masz glinę?


Dei - Mam, un.


[Przed wejściem na strych]

Pain - (Zbladł) O FUCK!!!! ZAPOMNIAŁEM O...


Autorka - I bum... (Patrzy na lecącego w powietrzu Pain'a) Było do przewidzenia... (Patrzy w rozpiskę opowiadań)


Narrator - Kolejne pół godziny później... Trójca wstawiona nadal wparowała do salonu...


Dei - Ale była fajna zabawa, un!


Wena - No fajna była!


Itachi - (Spogląda na szafę) Ooo! Hidan ma nową dziewczynę!


Hidan - Co, gdzie jak?


Wena - Ładna z nich para, co nie Dei?


Dei - Noooo... (Czka) ...oooo~!


Itachi - Szafa i Hidan...(Wzdycha rozmarzony) A szafa urodzi szafiątka!


Hidan - To nie moja dziewczyna!


Wena - To coś się stało?


Hidan - (Ryczy) No, bo gdy Itachi usłyszał ode mnie komplement, to mnie rzucił, a ja walnęłam w ścianę...


Wena - Biedny Hidan... (Podeszła i przytuliła go do swojego biustu)


Hidan - Oooo... Przyjemnie... Już mi lepiej.


Wena - To super. Aleś ty biedny... Baba cię zbiła... Z ciebie to ciota jak z Pain'a.


Hidan - (Odrywa się od piersi Weny) Nie nazywaj mnie tak.


Wena - (Wyśmiewa Hidana) Ciota.


Hidan - ...


Itachi - (Wyśmiewa Hidana) Ciota.


Hidan - ...


Dei - (Wyśmiewa Hidana) Ciota, un.


Hidan - ...


Wena - (Śmieje się jak głupia) Ciota z prostatą!


Hidan - (Pulsująca żyłka) Powtórz to!


Wena - Ciota z prostatą!


Hidan - (Bierze kosę) Zginiesz!!


Wena - (Bierze łopatę) W marzeniach!!


Pain - (Wparował do salonu) Do cholery jasnej żadnej walki!!


Hidan - Ona zaczęła!


Pain - (Zezuje) Wena?


Wena - Powiedziałam, co sadzę.


Pain - (Zezuje) Itachi?


Itachi - (Zezuje) Powiedziała, co sądzi.


Pain - (Zezuje) Deidara?


Dei - Powiedziała, co sądzi.


Pain - (Zezuje zrezygnowany) Hidan?


Hidan - Powiedziała, że jestem ciotą z prostatą jak Lider!


Pain - Wena do gabinetu!!


Wena - Nie jesteś moją matką!


Pain - (Pulsująca żyłka) Jestem Liderem!!


Wena - (Szczyci się) A ja BatGirl, co w nocy chodzi po ścianach, fajfusie!


Pain - (Goni Wenę) Pożałujesz tego!!


Wena - (Ucieka) A co ty doBatGirl masz coś?


Pain - Nie, ale o to co powiedziałaś o mnie! Zaraz ci przypierdolę!!


Wena - A ja zabije i posiekam, a potem Zetsu dam na obiad!


Zetsu - (Krzyczy z innego pokoju) Jestem po obiedzie!


Wena - To na kolacje!


Pain - (Bierze kosę Hidana) To ty będziesz kolacją Zetsu!!


Wena - (Wbiega po schodach do pokoju i zamka się) Ta, a teraz jak wejdziesz?


Pain - Przez okno?


Wena - (Wyskakuje przez okno i wrzeszczy jak głupia) Aaaaaaaaaaa...~!!


Dei - No i patrz co narobiłeś! Zabiłeś mi moją dziewczynę, un!


Tobi - Co?! Nieee... (Ryczy) Deidara-senpai musi być z Sasorim no Danna!


Autorka - (Nie wiadomo skąd się wzięła) Spokojnie... Nasza trójca jest pijana i sami niewiedzą, co mówią...


Narrator - Tobi przestał ryczeć i od razu się rozpromienił tak mocno, że wszyscy założyli okulary przeciw słoneczne.


Wena - (Nagle pojawiła się obok) Pain idiota z ciebie...


Reszta - (Patrzą na nią dziwnie)


Kisame - (Nie wiadomo skąd on tutaj) Aaaaaa!!! Wena powróciła jako duch!! Ja nie chce umierać!! (Zemdlał)


Reszta - Żal...


Wena - Goniłeś mojego klona, tłumoku jeden...


Pain - Jestem starszy od ciebie!


Wena - Właśnie, co do mojego klona, to mam sharingany UKE!


Reszta - ...


Wena - Itachi będzie miał... (Trzyma w łapkach lapka z chapterem Naruto Shippuuden) ...wiecznego Mangekyō Sharingan.


Reszta - (Patrzą dziwnie na Itachiego i zaraz na Wenę)


Wena - No co?


Pain - Będzie silniejszy ode mnie??!! (Wnerw i krzyczy) PO MOIM TRUPIE!!!


Autorka&Wena&Narrator - Wiemy.


Dei - A jak zdobyłaś de Sharingamy, un?


Wena - Sobie siedziałam na drzewie, a tu idzie Sasuke ja go chlas i mam oczy!! Mwahahahahah~!!


Autorka - Upiła się...


Itachi - Mój brat... (Wytrzeźwiał) On miał mnie zabić! (Aktywował oczy) Tsukuyomi!!


Wena - (Padła trupem)


Reszta - ...


Itachi - (Dyszy wściekły) Idę się napić! (Wyszedł)


Autorka - A właśnie... Sasori upił się impregnatem do drewna, więc radze uważać na jedzenie i picie...


Sasori - Łeb mnie boli... (Leży rozwalony do połowy na stole)

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top