1

No no, 5 dni czekania xD jak humorki?

~^~

- Sachi, jaki on był? - odezwała się nagle brunetka, a druga westchnęła.

- Dlaczego nagle chcesz to wiedzieć? - odparła białowłosa.

- Jesteśmy przyjaciółkami już kilka lat, a ty nadal nic mi o nim nie powiedziałaś - mruknęła Maiko.

- Racja - zgodziła się z nią.

- To jak? - zapytała z nadzieją.

- Dupek do kwadratu - odpowiedziała Sachiko.

- Więcej szczegółów... Wygląd?

- Przystojny, umięśniony... - powiedziała cicho.

Nie chciała sobie o nim przypominać. Tyle czasu poświęciła na zepchnięcie tych wspomnień jak najgłębiej, a teraz przez jedno pytanie wszystko do niej wróciło.

- A charakter?

- Zależy od sytuacji.

- W sensie?

- Raz anioł, a raz demon. - Wzruszyła ramionami.

- Saachii współpracuj ze mną... - jęknęła brunetka.

- O zobacz, czy to nie twój brat? - Niższa spojrzała się za plecy, a w tym czasie białowłosa weszła do windy i nacisnęła przycisk.

- Zapłacisz mi za tą zniewagę! - krzyknęła Maiko zanim drzwi się zamknęły.

Sachiko pomachała jej na pożegnanie. Była sama. W końcu. Oparła się plecami o ścianę, po czym westchnęła. Wiedziała, że jej przyjaciółka nie odpuści tematu, ale dla niej to zbyt bolesne wspomnienia.

Weszła do swojego biura, które oprócz domu stało się jej azylem. Wpadała w wir pracy i zapominała o wszystkim.

W ciągu tych dziewięciu lat wiele się zmieniło. Po tamtej sytuacji zmieniła szkołę i numer telefonu tak szybko jak się dało. Skończyła liceum, poszła na studia, a potem wylądowała w tej firmie. Dosyć szybko została prezesem oddziału, co bardzo ją ucieszyło, bo większość jej życia zajmowała praca.

Nie miała czasu na zamartwianie się niczym innym. Zwłaszcza pewnym czerwonowłosym, który mimo wszystko zapisał się w jej pamięci. Może i negatywnie, ale jednak nie potrafiła go zapomnieć. A bardzo tego chciała.

Nie wiedziała wtedy, że niedługo przyjdzie jej się zmierzyć z tą nieprzyjemną przeszłością.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top