Rozdział IX
Tymczasem w pokoju 5...
- Charlotte? Kto jutro dyżuruje w kuchni*? - zapytała Natalia.
- Czekaj... Jutro jest wtorek, drugi dzień tygodnia... Więc w kuchni jutro dyżurują Czekolada i Misaki. - odpowiedziała Charlotte.
- Chwila... To znaczy, że... - zaczęła Natalia - O ja pierdolę... - tutaj jebnęła wielkiego Face Palm'a.
- Co? - zapytała Charlotte.
- Pamiętasz co było miesiąc temu przed świętami? - zapytała Natalia.
- A no tak... O Jezu... - przypomniała sobie Charlotte.
Flash back~
Miesiąc temu...
- Teraz dodaj jajka! - zawołała Misaki do Czekolady.
Do Czekolady jednak to nie dotarło i dalej coś mieszała w kubku.
- JAJKA MÓWIĘ! - krzyknęła Misaki.
- ZAMKNIJ SIĘ BO JA TU BUDYŃ MIESZAM! - zawołała Czekolada.
- NOSZ W CIUL! Deser robimy na koniec! - zwróciła uwagę Misaki.
- NO I ?! - zapytała Czekolada.
- WEŹ SIĘ ZA ROBIENIE POMIDOROWEJ BO MAMY JESZCZE RESZTKI ROSOŁU Z WCZORAJ! JAK NIE, TO DODAM DO PIERNICZKÓW NA ŚWIĘTA TWÓJ KOMUNIZM** JAKO JEDEN ZE SKŁADNIKÓW! - krzyknęła Misaki.
- Co rzesz powiedziała?... - zapytała równie wkurwiona Czekolada po czym niewiadomo skąd wyciągnęła siekierę.
- O FUCK... - zestresowała się Misaki.
Powróćmy do teraźniejszości...
W pokoju nr 5...
- Wiesz co? Może zamówimy pizzę? - zapytała Natalia.
- Dobry pomysł! - zgodziła się Charlotte - Która dzwoni?
- No ja mogę! - zgodziła się Natalia.
- Spoko! - zawołała Charlotte.
Jednak nim dziewczyny zadzwoniły, ktoś zadzwonił do Natalii.
- Czekolada dzwoni... - powiedziała Natalia.
Była już godzina 19:30***. Jaka to była pora?
Charlotte próbowała wyrwać Natalii z ręki telefon jednak bezskutecznie.
- CZEKOLADA DZWONI O TEJ PORZE?! CZEKOLADA DZWONI! KURNA NIE ODBIERAJ! BO ZNOWU CIĘ NA CHLANIE ZACIĄGNIE! PORĄBANA ALKOHOLICZKA! UWAŻAJ NA NIĄ BO TO DESPERADO**** JEDNA RYYYPNIĘTA JEEEST...
No więc taki oto króciutki rozdzialik...
* W pokojach w tym Akademiku obowiązuje taka zasada, że przez parę danych dni, wybrane osoby robią w mieszkankach uczniów jedzenie.
** Osoby znające mnie ze Szkica, mogą się domyślić o co mi chodzi. A chodzi mi o to, że moja OC ma takie jakby zwierzątko, jest nim ożywione masło, które ma na imię Komunizm.
*** O tej godzinie Czekolada najbardziej lubi chodzić do baru lub monopolowego by się porządnie upić xD.
****Jakieś takie słowo określające kogoś xD.
Myślę, że rozdzialik wam się chociaż odrobinę podobał...
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top