- 19 -
1.
A: S-SANS??
U: Co ty tu ROBISZ?
2.
S: Aw, tam wiesz. Myślałem, że wy dziewczyny chciałybyście jakąś przyjazną wizytę. Nie bądźcie takie złe. *
U: Sans PRZESTAŃ.
3.
S: Ale tak wogóle-- Alphys! Muszę z TOBĄ porozmawiać.
A: U-Uhhhh
4.
S: Mój brat zaczął mówić wcześniej słowo 'seksi'.
A: Mnnhhh.
5.
S: Może wiesz DLACZEGO co się stało, czy nie?
6.
A: SANS PRZEPRASZAM NIE WIEDZIAŁAM, ŻE BYŁ W POKOJU!
S: Tsk Tsk, Alphys
U: OKEJ, ALE CO DO DIABŁA.
1.
U: Tak w ogóle, słowo 'seksi' nie jest przekleństwem, Sans.
S: Jest, kiedy słyszę to słowo z ust Papsa.
A: Tak jak powiedziała, Baaaaaaaardzo przepraszam!!
2.
A: Zobaczyłam gorące zdjęcie z moją ulubioną postacią i-- to po prostu wyszło!!
3.
S: Okej Okej Alphys. Przebaczam ci. Po prostu bądź ostrożna.
A: Dziękuję ciiiiiiii
4.
U: Więc... ona nie może mówić 'seksi' przy Papyrusie?
S: To i inne słowa na jej liście.
5.
U: LIŚCIE?
Naprawdę?
S: Heh heh
A: Uh-Tak! Mam 'listę przekleństw' właśnie tutaj... widzisz?
1.
U: Hmmmm
S: Hej, popatrz na mój nadgarstek. Teraz jest pora na mój przedpołudniowe śniadanie z człowiekiem.
Dobrze się bawcie, dziewczyny.
2.
U: ...ŻADNE SŁOWO Z TEJ LISTY NIE JEST TAK NAPRAWDĘ PRZEKLEŃSTWEM.
3.
U: ... Co do- "KrunK"? "Frumpis"??? "Flumpin"???? i... czekaj, co to do diabła-.
4.
U: CZY TO JEST PAPYRUS Z ANANASEM NA GŁOWIE?? DLACZEGO?? Czy to jest żart!? Co do cholery--
5.
U: CZEKAJ CO POWIEDZIAŁ TEN J*EBANY SZKIELET!!? CZŁOWIEK!!!?
A: Undyne NIE!
------------------------------------------------------------------
* - Nie jestem za bardzo w stanie przetłumaczać żartów więc... będę pisała co znaczą, jednak nie jestem do końca pewna co miało znaczyć "koi".
I co wy myślicie na temat zamienienia na polski "I have a bone to pick with you" co by brzmiało np. "Mam z tobą kości do wymienienia" . Nie byłam pewna, czy to by było ok, więc nie wstawiłam do tłumaczenia xd
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top