1

Stałam całkowicie przemoczona przed drzwiami czarniwłosego. W moich dłoniach znajdowało się pudełko, które chroniłam chcąc uniknąć zniszczenia. Spędziłam tu już dobre pół godziny, czego ja się spodziewałam? Że nagle wyjdzie i mnie przytuli? Czy może, że przeprosi mnie za te wszystkie lata cierpień i zaprosi do środka?

Poczułam jak coś spływa po moim policzku, nie miałam pojęcia czy to łza czy może kropelka deszczu. Miałam ochotę wybuchnąć płaczem. Tyle lat poświęcenia i cierpień poszło w zapomnienie. Ogarnęła mnie nagła nienawiść, jak można być tak bezczelnym i zapatrzonym w siebie dupkiem? Ktoś poświęca dla ciebie całe swoje życie a ty nie potrafisz powiedzieć nawet jednego pierdolonego dziękuję. 

Ścisnęłam pudełko i na pięcie odwróciłam się w stronę bramy. Starłam łzę z policzka i chciałam wyjść z posesji jednak poczułam jak ktoś łapie mnie za ramię.

- Jednak potrafisz odpuścić. -  usłyszałam głos i od razu wiedziałam kto to.

- A ty jednak potrafisz się odzywać do kogoś więcej niż ci twoi koledzy. - odparłam odwracając się w jego stronę. - Król wielkiego ego i zapatrzenia w siebie opuścił swój pałac, jestem pod wrażeniem.

- Słuchaj, wiem, że nigdy nie potrafiłem się zachować na poziomie, jest mi głupio z tego powodu. - jego wzrok spoczął na lekko pogiętym pudełku. - Zawsze dbasz o szczegóły. - zaśmiał się widząc idealnie dobrany papier i wstążkę.

- Bo kurwa nawet po tym wszystkim nadal cię kocham! - wykrzyczałam w jego twarz, nie miałam już siły się powstrzymywać i to w sobie dusić. - Przez te wszystkie pierdolone lata marzyłam o tym abyś to zauważył ale ty wolałeś mnie olewać. Stawałam na głowie aby zrozumieć co czujesz ale ty nadal nic. Jesteś zwykłym zapatronym w siebie... 

Nie dokończyłam bo po prostu nie byłam w stanie. Czułam jak moje serce zamiera.

_______________

Witam!

Mam nadzieję, że nowa ksiażka wam się spodoba. Wiem, że miałam pisać inną ale naprawdę nie jestem w stanie nic wymyślić do fabuły. Pomysł miałam już od dawna ale nie miałam wystarczająco dużo czau aby wprowadzić to w życie. Widzimy się w kolejnym rozdziale :D

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top