Rozdział III
Czarna osobówka wjechała na podjazd do dużego domu. Z miejsca kierowcy wysiadł czarno włosy, zielono oczy mężczyzna w garniturze i powiedział.
-To chyba tutaj.
Po tych słowach wysiadł z przedniego miejsca pasażera brązowo włosy mężczyzna ubrany w skórzana kurtkę, zaraz po nim wysiedli z tyłu Bright oraz Vladimir, a na końcu siedzący na środku Eulogiusz.
-Dobrze by było jak byś nie dodawał przedrostka hrabia, ma się rozumieć Vladimir? - spytał się Simer.
-Niech ci będzie - odrzekł wampir.
Wszyscy podeszli do drzwi, Simer zadzwonił dzwonkiem. Drzwi otworzył czarnowłosy wampir.
-Pan Asch? - zadał pytanie Simer.
-Zgadza się.
-Czyli dobrze trafiliśmy.
-Tak, zapraszam do środka.
Wszyscy weszli do domu. Do drzwi podeszły dwie kobiety. Jedna biała białe włosy i niebieskie oczy, natomiast druga była tą istotą pół zwierzęcą i wyglądała tak, że miał uszy lisa i czarny ogon z białą końcówką.
-Ciesze się, że zgodzili się państwo na przygarnięcie na jakiś czas mojego brata z naszymi znajomymi - mówił Simer. - Ponieważ kamienica, w której miskali wybuchła, przez otwarty zawór z gazem i na szczęście nikogo nie było w mieszkaniach, no i teraz nie mają gdzie się podziać, wiec niezmiernie się ciesze, że państwo postanowili ich przygarnąć oczywiście na jakiś czas.
Do przedpokoju przyszła ciemnobrązowo włosa kobieta.
-Cześć kochanie - przywitała się z Simerem.
Podeszłą do niego i się pocałowali, aż ona zgięła nogę w kolanie i uniosła ją ku górze. Po tym on złapał ją za bark. Jako pierwszy do gospodarza podszedł Vladimir, uścisną mu dłoń i powiedział.
-Vladimir.
-Asch - odpowiedział mężczyzna.
Następnie hrabia podszedł do białowłosej kobiety i pocałował w rękę.
-Vladimir.
-Ouwer - odpowiedziała.
Jednocześnie do gospodarza podszedł Bright i również uścisną dłoń mężczyźnie.
-Kewin Bright.
-Asch.
Hrabia na końcu swojej kolejki podszedł do tej dziewczyny wyglądającej trochę jak zwierzę i pocałował ją w dłoń.
-Vladimir.
-Julia.
Do białowłosej kobiety podszedł policjant i uścisnął jej dłoń.
-Kewin Bright.
-Ouwer.
Jako ostatni do gospodarza podszedł Eulogiusz oraz jak pozostali uścisnoł mu dłoń.
-Eulogiusz.
-Asch.
Hrabia jako, że ze wszystkimi się już przywitał wrócił na miejsce gdzie stał na samym początku. Do dziewczynki podszedł Bright i jak z każdym uścisnął jej dłoń.
-Kewin Bright.
-Julia.
Eulogiusz podszedł do Kobiety i pocałował ją w dłoń.
-Eulogiusz.
-Ouwer.
Bright również wrócił na miejsce, a Eulogiusz podszedł do dziewczynki i przybił z nią żółwika.
-Eulogiusz.
-Julia.
On też wrócił na miejsce.
-A to jest mój brat Brown - pokazał Simer na stojącego przy ścianie brązowowłosego mężczyznę w skórzanej kurtce. - Nie może mówić, bo zadrł sobie gardło na ostatnim meczu.
Mężczyzna pokiwał do wszystkich.
-Czajcie się jak u siebie - powiedział gospodarz.
-Ja będę wychodził za jakiś czas wrócę zobaczyć jak mieszkacie, a teraz idźcie torby rozpakować.
Pocałował się z stojącą koło niego kobietą i powiedział do niej.
-Widzimy się wieczorem.
Przy wychodzeniu powiedział do wszystkich.
-Do widzenia.
Wyszedł, a zaraz po nim reszta poszła po bagaże do samochodu i jak wszystko wypakowali Simer odjechał.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top