Wstęp
Życie może wydawać się kruche. W jednej chwili ktoś żyje, w drugiej już nie. Dziennie umiera około 150 tysięcy osób, mimo że praktycznie nikt nie zdaje sobie z tego sprawy. Ludzie, którzy nie są powiązani blisko z nią, starają się ją ignorować lub wmawiać sobie, że coś takiego nie dotyczy ich. Cóż... Są w błędzie, ale mają zbyt ograniczone pole widzenia, by to odkryć. Każdego kiedyś to dotknie. Nie ważne jak bardzo by się chciało od tego uciekać, śmierć nadejdzie. Najczęściej wtedy, gdy najbardziej się tego nie spodziewasz. Ale czy jest sens się bać? Przecież i tak nie mamy na to wpływu, ponieważ to ona decyduje, kiedy przyjść i nas zabrać do swojej krainy. Można się bać nieznanego, ale coś takiego samego przeżywa się przy każdej normalnej czynności w życiu. Gdy poznajesz nową osobę, też aż tak bardzo świrujesz? Nie! Więc dlaczego tego ludzkość aż tak bardzo się boi? Jest to tylko jedno z naszych życiowych zadań, tak jak z narodzeniem. Tego poprostu nie da się ominąć. Trzeba się z tym pogodzić lub żyć sprzecznie z naturą. Ja jednak wybrałam tą drugą opcję. Pytajcie, dlaczego? Chyba jeszcze mnie nie znacie. W takim razie zapraszam do przeczytania Mojej historii.
***
Najczęściej nie robię takich "wstępów", ale doszłam, że tutaj coś takiego pasuje idealnie. A wam jak się podoba??? Ta książka jest stara jak świat, nawet ja nie pamiętam kiedy ją napisałam, choć było to chyba pomiędzy moją pierwszą książką, którą tutaj opublikowałam i drugą xD Co myślicie?
Paula
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top