Rozdział 11

Adam z Julką poczekał jeszcze chwilę by się upewnić że nie napotykają ich obu na swojej drodze powrotnej. Gdy wyszli dali znak Mateuszowi i Radkowi,  a następnie szli w szybkim tempie ku wyjściu.

- Co teraz zrobimy Adam? 
Spytała Julka idąc przez deski.

Adam miał mętlik w głowie. Nadal posiadał huśtawkę nastroju zastanawiając się nad  Julki pytaniem.

- Dobre pytanie. Nie wiem lecz wiem że na pewno tego tak nie zostawię. Na pewno coś wymyślę.
Powiedział z lekkim uśmiechem.

W najgorszych sytuacjach najlepiej spróbować się uśmiechnąć.

Gdy wyszli z pomieszczenia ostrożnie rozglądając się wyszli z biura. Na szczęście nikt nie zwrócił na nich uwagę. Jak schodzili w firmie było sporo ludzi. Robotnicy stali i przyglądali się co się dzieje. Pan Krystian dzisiaj dał im wolne do końca dnia.

Na środku jakieś 6 metrów od wejścia była postawiona scena z mikrofonami i innym tym podobne sprzęty. Ludzie się zgromadzili koło sceny,  a telewizja była najbliżej. Na scenie stał pan Krystian i Karol. Jeszcze pięć minut było hałasu,  a następnie nastała cisza.

- Proszę o cisze.
Powiedział Karol do mikrofonu. 
Wszyscy ucichli wpatrując się w nich.

- Witam grzecznie wszystkich tu zgromadzonych. Dlaczego tutaj przybyliście?  Oczywiście wiem że na reklamę mojego i mojego współpracownika wynalazku. Przedstawimy wam o to teraz co to,  jakie ma zalety,  i jak może ułatwić wam życie. Karol proszę pokaż wynalazek.
Poprosił pan Krystian.

- Proszę państwa oto telefon wszechczasów. To jest nasza przyszłość. Nasze osiągnięcie które może zmienić wszystko. Panie Krystianie niech pan powie o funkcjach.

-Po pierwsze jest niezniszczalny. Proszę popatrzeć.
Pan Krystian upuścił najpierw telefon z różnych wysokości,  a potem wyciągnął młotek i walnął w telefon z pięć razy. Jak można było się spodziewać na telefonie nie było ani ryski. Ludzie patrzyli na to z niedowierzaniem. W dodatku to było wszystko kamerowane do telewizji praktycznie widział to cały świat.

-Po drugie ma w sobie nawet przed zakupem sto gier i aplikacji. Przy tym wogule się nie zacina. Oczywiście jest też zaopatrzony w aplikacje która chroni przed wirusami.
Ciągnął dalej pan Krystian.

- Ma także ulepszony system do pomocy dziecku w lekcjach. Na przykład jak czegoś nie rozumie lub ma problem z zadaniem.
Dodał Karol.

- Po trzecie telefon posiada tak kolorowy wyświetlacz że aż miło się na niego patrzy. Jeśli chodzi o pamięć ma ją nieskończoną. Można nawet mieć dwieście gier i tysiąc zdjęć, a telefon i tak będzie miał jeszcze bardzo dużo miejsca.

- W dodatku telefon może wytrzymać bez ładowarki trzy dni. Można trzy dni bez przerwy korzystać z niego,  a następnie trzeba go podłączyć na godzinkę i dalej można go używać.
Wytłumaczył Karol. 

- Przed zakupem w telefonie oczywiście jest też mnóstwo wgranych piosenek na czasie. Karol opowiedz jaka jest zaleta na telefonie która może ułatwić życie.
Poprosił ponownie pan Krystian.

- Więc tak. W telefonie są sklepy które założyły własne aplikacje. Dzięki nim można po prostu wejść w jakiś sklep nie ważne czy spożywczy czy odzieżowy zrobić zakupy na telefonie zapłacić przez kartę i na koniec zakupy przynosi kurier pod nasz dom. Nawet za bardzo palcem nie musimy kiwnąć.
Wytłumaczył Karol.

Ludzie wprost byli zachwyceni. Chcieliby od razu najszybciej kupić ten telefon. Każdy był w niego zapatrzony, a telewizja nawet podeszła bliżej.

Adam był wprost zły. Przecież to tylko kawałek żelaza,  a ludzie za tym czymś tracili rozum. Nie mógł tak bezczynnie stać i przyglądać się jak ludzie wpatrywali się w telefon. Szybkim ruchem wstąpił na scenę. Julka chciała go zatrzymać lecz był szybszy. Wyrwał on Karolowi mikrofon i spytał.

- Przepraszam mógłbym coś powiedzieć?
Spytał spokojnym tonem by nie zauważono że ponoszą go emocje.

- Nie.
Powiedział głośno Karol.

Adam nie miał zamiaru się poddawać ani mu się śni.

- Dziękuję za pozwolenie. Dzień dobry wszystkim jestem Adam. Adam Mucha. Chciałbym wam coś powiedzieć. Telefon to przydatna rzecz. To jest dobre rzecz,  ale wszystko co dobre z nadmiarem staje się złe. W dzisiejszych czasach telefon przejął kontrolę nad wielu ludźmi, ale nie wszyscy są od niego uzależnieni. Na szczęście nie wszyscy. Ludzie po prostu chce wam powiedzieć że życie jest piękne. Jest pełen przygód i uśmiechu jeśli mamy do niego dobre nastawienie. Dobrze wiemy że na świecie dzieje się wiele nieszczęść,  ale jeśli wyłącznie na nich się skupiamy to życie staje się szare. Przez telefon człowiek staje się z każdym dniem mniej kreatywny,  a jego oczy zaczynają się psuć na ten świat.

- Nie słuchajcie go! On jest zwykłym przegrywem i tyle!
Wydar się Karol bo nie miał mikrofonu.

- To moje życie odwal się. Każdy żyje tak jak chce.  Życie jest pełne przygód i szalonych zdarzeń. Na przykład niektórzy uważają że telefon jest ważniejszy od rodziny. Siostry nie możesz sobie drugiej kupić czy brata,  a telefon tak. Ostrzegam was wszystkich że ten telefon może przejąć nad waszym życiem kontrolę,  a przecież to tylko metal. Proszę posłuchajcie mnie. Uważajcie na ten telefon bo może stać się niebezpieczny tak szybko jak się wam zdawało że jest super. Tylko ostrzegam. Dziękuję że mnie wysłuchaliście.
Adam oddał mikrofon Karolowi i zszedł ze sceny.

Wszystkie oczy na kilka chwil były zwrócone ku niemu. Pan Krystian i Karol nie zwracali na niego uwagi dalej ciągnęli swoją reklamę. Gdy skończyli wszyscy jak szybko się pojawili tak szybko poszli.

••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••
Ola boga to zara koniec.
Lecę robić epilog bo jakiś koniec być musi nje
Ahh jestem z siebie już dumna choć wiem że jeszcze nie powinnam huhu.
No cóż.
Lecę.
Dozoba 😈😇.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top